Audi udowodniło, że niemożliwe jest możliwe podczas finału tegorocznego sezonu DTM. Audi RS 7 piloted driving concept, o mocy 560 KM, rozwijające prędkość do 305 km/h w tempie wyścigowym i bez kierowcy okrążyło tor Grand Prix w Hockenheim. Widowiskowa jazda trwała nieco ponad 2 minuty.
Samojezdne audi RS 7 piloted driving concept pętlę o długości 4574 m niczym wyścigówka - na pełnym gazie na prostych, z pełnym hamowaniem przed zakrętami, precyzyjnie wchodząc i perfekcyjnie dozując przyspieszenie przy wychodzeniu z zakrętów.
By mieć dobrą orientację na torze, samochód korzystał ze specjalnie przetworzonych danych GPS, przekazywanych za pomocą wysokiej częstotliwości fal, zgodnie ze standardem przyjętym w motoryzacji. Jednocześnie kamery 3D zamontowane w aucie filmowały pokonywaną drogę, a specjalny program obliczeniowy porównywał dostarczane przez nie obrazy z danymi zapisanymi w pokładowym komputerze. Dzięki temu, audi RS 7 piloted driving concept nawet jadąc z prędkością bliską 240 km/h co do centymetra poruszało się po obranym kursie.
Prototypowy model jest bardzo podobny do pojazdu seryjnego. Elektromechaniczne wspomaganie kierownicy, hamulce, przepustnica i ośmiostopniowa automatyczna skrzynia biegów tiptronic oraz napęd na cztery koła quattro, będą w nim sterowane automatycznie.
Już wcześniejsze testy wykazały, że podczas hamowania przeciążenie może osiągnąć ponad 1,3 g, a na zakrętach ewentualne przyspieszenie boczne może uzyskać wartość do 1,1 g.
Audi od kilku lat testuje rozwiązania pozwalające na autonomiczną jazdę. Jesienią 2009, model TTS bez kierowcy przejechał Bonneville Salt Flats w amerykańskim stanie Utah. Białe coupe, wykonując precyzyjnie zaprogramowane pętle, narysowało logo Audi na powierzchni wyschniętego, słonego jeziora. Jadąc z prędkością ok. 210 km/h, ustanowiło wówczas rekord prędkości autonomicznie jadącego samochodu.
Rok później to samo TTS pokonało legendarny górski odcinek specjalny wokół szczytu Pikes Peak w amerykańskim stanie Kolorado. Na przejechanie 20-kilometrowego odcinka z 156 zakrętami, autonomiczny pojazd potrzebował ok. 27 minut, a jego prędkość maksymalna wyniosła 72 km/h. Nawigowanie odbywało się poprzez dane GPS - z dokładnością do kilku centymetrów.