Ogólna wartość strat skradzionych samochodów od stycznia do września 2012 roku, według deklaracji pokrzywdzonych, wyniosła 376 093 497 zł - powiedziała portalowi dziennik.pl Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji.

Przypominamy, że w całym 2011 roku wartość skradzionych samochodów także według deklaracji pokrzywdzonych wynosiła 509,8 mln zł (w 2010 r. - 499 mln zł). Czy podsumowanie 2012 roku przebije liczbę z zeszłego roku? Zostało jeszcze trochę czasu, a złodzieje nie śpią.

Reklama

Co gorsza - okazuje się, że przez 9 miesięcy 2012 roku częściej kradli zupełnie inne samochody niż w 2011 roku - volkswagen golf stał się bardziej popularny niż volkswagen passat (nr 1 w zeszłym roku). Do TOP 10 (patrz galeria) awansował volkswagen touran, który rok wcześniej był na szarym końcu złodziejskich przebojów - już teraz przestępcy ukradli więcej sztuk tego auta niż przez cały 2011 rok.

Więcej szczegółów na zdjęciach w poniższej GALERII!

Wskaźnik procentowy ryzyka kradzieży samochodu jest różny w poszczególnych województwach. Ma na to wpływ przede wszystkim stała liczba ludności, ale także ludzie przyjeżdżający codziennie do pracy, szkoły itd. oraz ludzie przyjeżdżający sezonowo na wypoczynek lub do pracy. Duże znaczenie ma także liczba zarejestrowanych pojazdów i obszar województwa i jego urbanizacja - mówi nam Puchalska.

Podkreśla też, że istotne są inne czynniki, zupełnie niezależne od pracy Policji. Jakie? Na liście są ogólny poziom zamożności mieszkańców, poziom bezrobocia, liczba i rodzaj zarejestrowanych firm, rodzaj i zakres monitoringu miejskiego, odległość od granic, krzyżowanie się szlaków komunikacyjnych i występowanie miejsc, w których odbywają się duże imprezy masowe, sportowe.

Co to oznacza? Mówiąc obrazowo - tam gdzie jest większa bieda (brak pracy), tam mieszkańcy poszukują nowych form zarobkowania.

Reklama

Skąd i jakie auta "znikają"? Np. w Warszawie samochody najczęściej ginęły z niestrzeżonych, osiedlowych parkingów i ulic. Podczas kiedy w całej Polsce złodziejskimi hitami są marki niemieckie w Warszawie złodzieje lubią zupełnie inne samochody. Tomasz Oleszczuk z zespołu prasowego KSP zaznaczał w rozmowie z portalem dziennik.pl, że wśród kradzionych pojazdów dominują auta producentów japońskich.

Co dzieje się z samochodem po kradzieży? Około 80 procent aut jest rozbieranych na części, pozostałe są legalizowane. Części sprzedawane są w Polsce i krajach zza wschodniej granicy.