Organizatorzy piłkarskich mistrzostw Europy szacują, że 60 proc. kibiców przybędzie na mecze na pokładach samolotów. W ten sposób dyplomatycznie dają do zrozumienia, że do Polski najwygodniej, najbezpieczniej i najszybciej dotrzeć właśnie w ten sposób. Bo podróż samochodem może się okazać prawdziwą drogą przez mękę. Z danych spółki PL.2012 wynika, że w czerwcu w infrastrukturze drogowej odnotowanych będzie ponad 150 tzw. wąskich gardeł – przewężeń, remontów, ręcznego sterowania ruchem, zakorkowanych skrzyżowań itp.
Najgorzej pod Warszawą
Większość z tych drogowych atrakcji czeka na kierowców, którzy przemieszczać się będą trasami łączącymi miasta, w których będą rozgrywane mecze. Na przykład między Gdańskiem a Poznaniem. Tutaj trasa S5 ukończona została tylko na odcinku Poznań – Gniezno. Dalej kierowców czeka ok. 100 km męki, by dojechać do autostrady A1 zaczynającej się w Toruniu.
Z kolei jadącym z Gdańska do Warszawy droga skończy się zaraz za Toruniem. Rząd chce, by dalej przebijali się krajówką nr 1 do Strykowa, gdzie napotkają... rozkopaną (czyt. przejezdną) autostradę A2. Alternatywą jest tłuczenie się z Trójmiasta do stolicy krajową siódemką, ale ta jest rozkopana w kilku miejscach, a ponadto może się skończyć potężnym korkiem w Łomiankach.
Zapomnieć można też o swobodnej jeździe A4 od Tarnowa w kierunku Ukrainy. Najgorzej jednak będzie z próbą ominięcia budowanego wciąż odcinka C autostrady A2 między Strykowem a Warszawą. Choć walka o jego przejezdność będzie trwała do ostatniej minuty, Ministerstwo Transportu i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przyszykowały jego ewentualny objazd – drogą krajową nr 14 i 2 prowadzącą m.in. przez Łowicz, Sochaczew i Błonie. A to oznacza problemy nie tylko dla kierowców, którzy w tych miastach utkną w gigantycznych korkach, lecz także dla samych miast.
– Nikt z nami nie konsultował tej kwestii ani nie zadeklarował, że pokryje ewentualne szkody wyrządzone na drodze. Kierowcy będą wpadać w drogę nr 579, która wiedzie przez centrum miasta, a po drodze jeszcze jest wiecznie zablokowany przejazd kolejowy – denerwuje się burmistrz Błonia Zenon Reszka.
Bezpieczne latanie
– Nawet jeśli A2 do Warszawy zostanie otwarta na czas Euro, to nie będzie to normalna autostrada. Najpierw trzeba ją skończyć, potem zgłosić do odbioru, a inspektor nadzoru musi to odebrać. To potrwa – mówi Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. Dodaje, że nawet w przypadku puszczenia ruchu na A2, kierowcy i tak będą próbowali szukać objazdów. Więc o sukcesie nie może być mowy.
Spać spokojnie mogą wyłącznie właściciele koncesjonowanych odcinków autostrad, choć i tutaj mogą się pojawić korki. – Spodziewamy się wzmożonego ruchu, ale nie paraliżu. W godzinach szczytu może dojść do zatorów przy bramkach i nie da się tego uniknąć – mówi Zofia Kwiatkowska, rzeczniczka spółki Autostrada Wielkopolska SA, zarządzającej odcinkiem A2 pomiędzy Świeckiem a Nowym Tomyślem.
W świetle tego wszystkiego nie dziwią sugestie, aby na mecze latać samolotem. Na razie najwięcej biletów lotniczych kupiono na samoloty, które wylądują w Gdańsku 9 i 10 czerwca, tuż przed spotkaniem Hiszpanów z Włochami. Gorzej, jeżeli część kibiców będzie później chciała wsiąść do samochodów i dojechać na mecz w innym mieście. Jeżeli dobrze nie zaplanują podróży, może się okazać, że relacji z niego będą zmuszeni wysłuchać za pośrednictwem samochodowego radia, stojąc w korku.
Euro 2012 Jeszcze 18 dni Co nam zostanie po turnieju?
Nasze drogie drogi
Zdaniem większości ekspertów, spośród wszystkich inwestycji strukturalnych budowanych przed Euro 2012, na które Polska wydała około 100 mld zł, najgorzej wyszły nam drogi. Choć wydano na nie blisko 64 mld zł, to w dalszym ciągu wiele kluczowych odcinków znajduje się w budowie lub całkowicie zrezygnowano z ich dokończenia przed Euro 2012.
W sumie od listopada 2007 r. do końca 2011 r. oddano do użytku 1440 km dróg krajowych, w tym 298 km autostrad, 443 km dróg ekspresowych oraz 153 km obwodnic i 546 km dróg po przebudowie. Podpisano także umowy na 1950 km dróg krajowych, w tym na 783 km autostrad oraz 1167 km dróg ekspresowych, obwodnic i dużych przebudów dróg. Jak szacują organizatorzy, tempo realizacji inwestycji dzięki Euro 2012 przyspieszyło o 3 – 5 lat.