Od chwili, kiedy startowałam i budowałam swoją karierę w życiu zawodowym, bardzo wiele się zmieniło i dziś zdecydowanie łatwiej jest łączyć rolę liderki i matki. Wynika to przede wszystkim z zachodzącej na naszych oczach i z naszym udziałem zmiany kulturowej: jesteśmy w procesie wypełniania ról społecznych nową treścią, wzrosła społeczna akceptacja tego, że kobiety mają swoje zawodowe aspiracje, a zarazem ogromną odwagę i determinację, co pozwala im być skutecznymi liderkami, a jednocześnie partnerkami, żonami i matkami.
Matki-liderki: Potrzeba empatii partnerów, zrozumienia firm i rozwiązań prawnych
W łączeniu tych funkcji pomaga nam empatia ze strony partnerów, zrozumienie firm oraz szereg rozwiązań prawnych, jak urlop ojcowski, który panowie biorą coraz chętniej. Nie jest jeszcze idealnie, daleko tu do równości, mamy wciąż mnóstwo do zrobienia, zwłaszcza w naszych głowach, ale – jak wspomniałam – to jest proces. Podczas naszej debaty wybrzmiało wiele uwag i rekomendacji. Po pierwsze – warto rozmawiać i wciągać w tę rozmowę naszych mężczyzn, bo bez nich nie dokona się pożądana zmiana; współdzielenie obu ról wymaga wzajemnego pomagania sobie, wspierania się i zrozumienia.
Po drugie, wiele kobiet wciąż boi się podejmować ryzyka, iść odważniej, sięgać po swoje. Warto je wspierać, bo mają one w sobie potencjał, którego wyzwolenie prowadzi do dynamicznego rozwoju ich firm, a zarazem może być źródłem szczęścia ich samych i wcale nie musi się kłócić z udanym życiem rodzinnym, w tym macierzyństwem.
Debatę „Moja mama jest liderką. Jak łączyć macierzyństwo z pracą na stanowisku i czerpać z tego radość” na farmie Agnieszki i Modesta Amaro zorganizowała redakcja "Dziennika Gazety Prawnej". Partnerem wydarzenia był Range Rover.