Czerwona kontrolka ciśnienia oleju: powinna zgasnąć po rozruchu

Czerwona kontrolka ciśnienia oleju – słyszeli o niej chyba wszyscy, wielu też widziało na własne oczy, gdy zapalała się podczas jazdy. Dla przypomnienia: w wybranych sytuacjach kontrolka może się pojawić i nie oznacza niczego złego. I tak, zazwyczaj zapala się ona przed rozruchem silnika, ale powinna zgasnąć najpóźniej w kilka sekund po jego uruchomieniu.

Z kolei pomarańczowa kontrolka o tym samym kształcie (stosują ją tylko niektórzy producenci) przeważnie informuje nas o zbyt niskim stanie oleju, ale w takiej sytuacji zazwyczaj na zegarach pojawia się też dodatkowy komunikat. Wówczas często wystarczy jedynie dolać środka smarnego i po problemie.

Reklama

Z kolei np. w niektórych autach Grupy Fiata miganie kontrolki ciśnienia oleju w trakcie jazdy może oznaczać, że właśnie nadeszła pora na wymianę środka smarnego. Pomysł, w teorii, może i słuszny, bo przypominanie kierowcy o wymianie oleju zawsze ma sens, ale iluż to właścicieli Fiatów i Alf Romeo doświadczało z tego powodu niemal nagłego zatrzymania krążenia.

Gdy kontrolka ciśnienia zapali się czasie jazdy: natychmiast się zatrzymaj i wyłącz silnik

Reklama

To wszystko jednak kwestie względnie błahe (poza prawdziwym zatrzymaniem krążenia, rzecz jasna), bo naprawdę poważnie robi się wtedy, gdy w czasie jazdy czerwona kontrolka ciśnienia oleju zaświeci się na stałe (albo nie zgaśnie po rozruchu). Choć nie należy też lekceważyć sytuacji, w której lampka zapala się np. zakręcie, a potem gaśnie. Boalbo silnik faktycznie nie dostaje wystarczającego ciśnienia smarowania, albo problem leży po stronie elektroniki (np. czujnik ciśnienia). Sęk w tym, że w czasie jazdy przeważnie nie będziemy w stanie tego stwierdzić, dlatego gdy tylko zapali się złowieszcza "lampa Alladyna", należy jak najszybciej zatrzymać auto w bezpiecznym miejscu i wyłączyć silnik. W przeciwnym razie grozi nam to, że silnik się zwyczajnie zatrze, a z jego wnętrzności zrobimy mielonkę.

Kontrolka ciśnienia oleju: może oznaczać poważne kłopoty. / ShutterStock

Zbyt niskie ciśnienie smarowania (nie mylić ze zbyt niskim poziomem oleju) może mieć kilka przyczyn. Problem może leżeć np. po stronie pompy oleju lub zatkanego tzw. smoka olejowego. A to, wbrew pozorom, nie jest wcale takie rzadkie. I choć czerwona kontrolka ciśnienia często wcale nie musi oznaczać tego, że oleju jest w silniku za mało, to taka opcja też jest możliwa. Najgorszy scenariusz: kontrolka ciśnienia oznacza problemy z panewkami i (lub) wałem.

Kontrolka ciśnienia i uszkodzony czujnik: najlepszy możliwy scenariusz

Najmniej kosztowny scenariusz zakłada natomiast, że kontrolka ciśnienia zapala się z powodu problemów z elektroniką/elektryką czyli najczęściej – z samym czujnikiem. Ale powtórzmy wyraźnie – w czasie jazdy w zasadzie nie ma jak tego zdiagnozować, dlatego czerwona kontrolka ciśnienia zawsze powinna skłonić nas do tego, że jak najszybciej zgasimy silnik. I że nie będziemy się nawet zastanawiać nad tym, czy te parę kilometrów do domu uda się jeszcze zrobić, czy jednak nie.

Kontrolka ciśnienia oleju: pół biedy, jeśli zapaliła się ze względu na problem z czujnikiem. / ShutterStock
Pomarańczowa kontrolka oleju: przeważnie oznacza, że poziom środka smarnego w silniku jest zbyt niski. / ShutterStock