Na niemieckich stacjach benzynowych litr benzyny super kosztował ok. 1,74 euro, a litr oleju napędowego - 1,66 euro. – Nigdy nie było drożej – podkreśla RBB24.

– Martwię się, gdy patrzę na wzrost cen. Na początku stycznia połączyło się wiele czynników wzrostu: wysoka cena ropy naftowej, wyższy od tego roku podatek od CO2, podatek energetyczny – powiedział Hans-Joachim Ruehlemann, szef Północno-Wschodniego Stowarzyszenia Stacji Paliw, zrzeszającego ok. 250 stacji benzynowych na terenie Berlina i Brandenburgii. Jak dodał, rekordowy wzrost cen przełożył się na wyraźnie mniejszą, szczególnie pod koniec miesiąca, liczbę klientów na stacjach.

Reklama

Od grudnia 2020 roku cena paliwa w Niemczech wzrosła o ponad 40 eurocentów za litr. Wahania cen na stacjach w ciągu dnia mogą wynosić nawet ok. 10 centów, operatorzy zmieniają je nawet dziesięć razy dziennie – opisuje RBB24.

Niemcy tankują w Polsce

Tzw. turystyka paliwowa do Polski niepokoi niemieckich dostawców, szczególnie w graniczącej z Polską Brandenburgii. „W Polsce litr benzyny Super kosztuje prawie 52 eurocenty mniej, dodatkowo polski rząd chce ponownie obniżyć VAT 1 lutego, aby utrzymać inflację na niskim poziomie” – podkreśla RBB24.

Jak przyznaje Ruehlemann, sprzedaż paliw nie jest obecnie największym źródłem dochodu na stacjach benzynowych. Jest to raczej element przyciągający klientów, wydających pieniądze na przekąski, napoje, czasopisma i słodycze, na tym bowiem obecnie najlepiej zarabiają operatorzy stacji. – Po odliczeniu wszystkich podatków i kosztów stacja zarabia na czysto ok. 1,1 eurocenta za litr benzyny – szacuje Ruehlemann. Dlatego jego stowarzyszenie domaga się wyższych prowizji od rafinerii dla operatorów stacji benzynowych.

W ciągu ostatniego roku cena baryłki ropy wzrosła o blisko 60 proc. Jak wyjaśnia Federalny Urzędu Statystycznego, były tego trzy powody. Ropa naftowa była wcześniej wyjątkowo tania z powodu pandemii koronawirusa i związanego z tym niższego popytu. Ponadto ponownie podniesiono podatek VAT do pełnej stawki, wcześniej została on obniżony z powodu pandemii. Dodatkowo kraje OPEC utrzymują stabilny wolumen, tj. nie zwiększają podaży pomimo większego popytu. Znaczący wpływ na cenę ropy ma także kurs dolara. Wszystkie te elementy wpłynęły na finalny wzrost cen paliw na stacjach w RFN.

Reklama

Na tym tle wzrost podatku od CO2 jest zauważalny w stosunkowo niewielkim stopniu. Od początku roku ceny paliw na stacjach wzrosły tego powodu o ok. 1,5 eurocenta za litr. – Ale nawet eksperci przyznają, że cena rynkowa nie jest do końca przejrzysta. Cena ropy naftowej ostatnio ponownie lekko spadła, kurs euro do dolara również pozostał stabilny, mimo to ceny paliw nadal rosły – zauważa RBB.

Paliwa rekordowo drogie i taniej nie będzie

Z ankiety, przeprowadzonej przez instytut badań Forsa na zlecenie Federalnego Stowarzyszenia Konsumentów wynika, że aż 61 proc. konsumentów jest zaniepokojona rosnącymi cenami paliw. W związku z tym 40 proc. planuje częściej zostawiać samochód w domu i korzystać z roweru, autobusu lub pociągu. 7 proc. stwierdziło, że rozważa całkowite pozbycie się samochodu. Tylko niecała jedna czwarta ankietowanych (24 proc.) stwierdziła, że w ogóle nie reagowała na rosnące ceny paliw, pomimo posiadania własnego pojazdu.

Zdaniem Stowarzyszenia Handlu Paliwami i Energią w Berlinie trudno jest oszacować, jak będą się kształtować w nadchodzących miesiącach ceny ropy, ponieważ rolę odgrywa tu zbyt wiele czynników finansowych i geopolitycznych. Jednak eksperci uważają, że mało prawdopodobne jest, aby benzyna i olej napędowy znów stały się zauważalnie tańsze. – Ponieważ opłata za CO2 będzie stopniowo wzrastać z obecnych 30 do 55 euro za tonę do 2025 roku, możemy raczej spodziewać się dalszego wzrostu cen paliw – twierdzi Leon Strohmaier z ADAC Berlin-Brandenburg.