Nowy produkt Shella może spowodować wojnę cenową na stacjach w Polsce – oceniają eksperci. Jakub Bogucki, analityk e-Petrol, przewiduje, że reakcja pozostałych koncernów powinna być szybka. Sieci będą szukały sposobów na powstrzymanie klientów przed ucieczką do Shella, starając się obniżać ceny na własnych stacjach.
Fuel Save średnio jest o 2 proc. bardziej efektywne niż tradycyjne paliwa. Wydaje się, że to niewiele, ale jeśli dotąd tankowaliśmy miesięcznie 150 litrów, teraz jesteśmy w stanie przejechać taki sam dystans, kupując o trzy litry paliwa mniej. W kieszeni zostanie zatem ponad 17 zł. W ciągu roku daje nam to ponad 200 zł oszczędności.
Jak tłumaczy Johanne Smith z Centrum Badawczego Shell w Wielkiej Brytanii, zastosowany w nowym paliwie dodatek ma specjalne właściwości – smaruje tłoki, zapewnia czystość zaworów wlotowych, chroni przed gromadzeniem się osadów, a w rezultacie poprawia wydajność silnika. – Formuła Fuel Save maksymalizuje ilość energii powstałej ze spalania paliwa, przekazywanej do napędzania kół. Dzięki temu kierowca może przejechać więcej niż na standardowym paliwie – podkreśla Johanne Smith.
Benzyna Fuel Save 95 i diesel Fuel Save, które Shell od kilku lat sprzedaje m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Holandii, we Włoszech, w Czechach, Grecji oraz na Słowacji i Węgrzech, od wczoraj dostępne są także na wszystkich 375 stacjach koncernu w Polsce. Zastąpiły standardową benzynę 95 i olej napędowy. – Dostępne są jednak w cenie dotychczasowych paliw. Wyższe koszty produkcji Fuel Save bierzemy na siebie – zapewnia Anna Kruszko, członek zarządu Shell Polska.
Reklama
Specjalny dodatek koncern będzie sprowadzać ze swoich fabryk w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Komponować będzie go z paliwami w polskich bazach naftowych, w specjalnie wyselekcjonowanych miejscach. Chodzi o to, by do receptury Fuel Save nie miała dostępu konkurencja.
Anna Kruszko nie ukrywa, że wyższe koszty produkcji spółka chce zrekompensować większą sprzedażą. Ma w tym pomóc kampania reklamowa, która właśnie ruszyła. – Na rynkach, na których wcześniej wprowadzono już Fuel Save, odnotowaliśmy kilkuprocentowe wzrosty sprzedaży – zdradza przedstawicielka koncernu.
Udział Shella w polskim rynku paliw szacuje się na ok. 5 proc. To mniej więcej tyle, ile mają też inne zagraniczne sieci – Statoil i BP – oraz rodzimy Lotos. Orlen, krajowy lider, dysponuje ponad 25 proc. rynku stacji.

Trwa ładowanie wpisu

5 proc. to udział Shella w polskim rynku paliw
375 stacji benzynowych w Polsce ma Shell. Na wszystkich dostępne jest już nowe paliwo
15 krajów korzysta już z paliwa zawierającego oszczędną formułę Fuel Save