Kierunek, w którym zmierza motoryzacja, został jasno określony – to samochody na prąd są przyszłością. Warto dowiedzieć się o nich nieco więcej i zweryfikować popularne mity. W gąszczu fałszywych stwierdzeń niełatwo wyłowić rzetelne informacje na temat aut elektrycznych. Okazuje się, że ekologia i korzyść dla środowiska to tylko jeden z kilku istotnych argumentów, które przemawiają za wyborem auta elektrycznego. Jeszcze bardziej przekonujące mogą być aspekt finansowy czy gwarancja wygody. Wbrew powszechnym przekonaniom jazda EV pozwala na nowo zdefiniować komfort podróżowania – również w trasie.

1. Łatwość podróżowania i ładowania

Ile trwa podróż nad morze elektrykiem? Czy wyjazd na narty w Alpy naprawdę wiąże się z noclegiem na stacji ładowania? Popularne mity wciąż pokutują, ale dziś można włożyć je między bajki. Samochodami elektrycznymi podróżuje się dziś niezwykle wygodnie, a ładowanie w trasie, również w Polsce (przy głównych drogach), nie stanowi już problemu. Trasę z uwzględnieniem przystanków samochód taki jak Volkswagen ID.7 zaplanuje samodzielnie, za nas. Algorytm w systemie multimedialnym weźmie pod uwagę nawet sytuację na drogach, temperaturę czy nachylenie drogi, by dokładnie i niezawodnie zasugerować nam trasę. Postoje w praktyce i tak są wymuszone przez potrzeby kierowcy i pasażerów – ładowanie na typowych wakacyjnych trasach takich jak ze stolicy nad morze czy w góry (jeśli w ogóle konieczne) zajmuje dosłownie kilka lub kilkanaście minut. To tyle, ile potrzeba, by zamówić kawę i przygotować się do dalszej drogi. Rekordzistą pod względem mocy ładowania jest nowe Porsche Taycan, bo w tym modelu zaledwie 10 minut ładowania z maksymalną mocą wystarczy, by zwiększyć zasięg aż o 315 km.

Jak wygląda powrót z wakacji elektrykiem? W trasę możemy ruszyć z pełnym akumulatorem (wiele hoteli oferuje darmowe lub przystępne cenowo ładowanie dla gości) i zamiast ustawiać się w kolejce do ostatnich dystrybutorów przed autostradą, od razu wyjechać na trasę. Ładowanie w miejscu zamieszkania lub zakwaterowania to wygoda, o której w aucie spalinowym nie ma mowy. Warto dodać, że infrastruktura staje się tylko lepsza – liczba ładowarek przy drogach i w obiektach noclegowych rośnie i również wzdłuż kluczowych tras, przybywa punktów szybkiego ładowania.

Warto wspomnieć także o kartach ładowania, które oferują producenci. Tą od marek z Grupy Volkswagen można aktywować 700 tys. punktów ładowania w całej Europie. Co istotne, niezależnie od operatora zapłacimy tę samą kwotę z rozróżnieniem tylko na stacje AC, DC i sieć partnerską. Reasumując, nie potrzeba już dziesiątek aplikacji, aby zaplanować podróż, wszystko wykona samochód, nie potrzeba kolejnych aplikacji do płatności, wystarczy jedna w całej Europie.

2. Niższe koszty eksploatacji

Nic nie przemawia do kierowców tak, jak argument finansowy. Opłacalność zakupu dla wielu pozostaje kluczowa, dlatego warto wspomnieć, że jazda elektrykiem to obecnie tańszy w porównaniu z paliwem sposób na podróżowanie – nawet gdy ładujemy auto na publicznych stacjach i korzystamy z szybkiego ładowania DC – wystarczy skorzystać z opisanej wyżej markowej karty. W warunkach domowych „paliwo” do EV można produkować we własnym zakresie, korzystając z instalacji fotowoltaicznej.

Zilustrujmy to przykładem użytkownika Volkswagena ID.7 o mocy 286 KM, który średnio wg WLTP zużywa 14,1 kWh/100 km. Kierowca korzysta z abonamentu WeCharge Plus i pokonuje 10 000 km rocznie, w 75 proc. ładuje auto prądem AC, w 25 proc. DC podczas podróży, koszty będą następujące:

• Przyjmując, że użytkownik może ładować auto w domu, ładowanie AC (założenie: 1 zł za 1 kWh) będzie kosztowało 1057,50 zł oraz DC w sieci partnerskiej na IONITY 350 KW (2,33 za 1 kWh) 821,33 zł, co w sumie daje 1878,83 zł.

• Zakładając korzystanie tylko z publicznych stacji, ładowanie AC (1,63 zł za 1 kWh) będzie kosztowało 1723,73 zł oraz DC na IONITY 350 KW (2,33 za 1 kWh) 821,33 zł, co w sumie daje 2545,05 zł.

Do powyższych kwot należy dodać koszt abonamentu w wysokości 59,99 zł miesięcznie, co daje 719,88 zł. Przy czym, jeżeli ktoś na co dzień ładuje auto w domu lub firmie, abonament może wykupić tylko na okres wakacyjny.

Dla porównania benzynowy VW Passat z benzynowym silnikiem 1,5 TSI o mocy 150 KM wg WLTP zużywa 5,5 litra benzyny na 100 km. Koszt przejechania 10 000 wyniesie 3641 zł (cena 1 litra benzyny wg serwisu E-petrol.pl z dnia 15.05.2024: 6,62 zł). Koszt paliwa jest zatem wyższy niezależnie od tego, czy ładowanie samochodu elektrycznego miało miejsce w domu czy też na publicznych stacjach. W przypadku Passata z silnikiem o zbliżonej mocy do ID.7, czyli wersji 2.0 TSI 265 KM DSG 4Motion, który średnio zużywa 8,1 l/100 km, roczny koszt wyniesie 5362,2 zł.

Ładowanie jest tańsze od tankowania, ale to niejedyna składowa kosztów eksploatacji. Auto elektryczne oznacza również oszczędności w serwisie. Pierwszy przegląd samochodów elektrycznych z koncernu Volkswagena odbywa się po dwóch latach. Mniejsze skomplikowanie podzespołów, brak konieczności wymiany oleju silnikowego czy radykalnie ograniczone zużycie układu hamulcowego sprawiają, że EV okazują się być tańsze również w serwisowaniu.

samochód elektryczny / Materiały prasowe

3. Benefity i przywileje

Zachęty finansowe stają się istotnym argumentem, gdy weźmiemy pod uwagę, że przy zakupie możemy zyskać 18 750 zł w przypadku auta osobowego, 27 000 zł, gdy posiadamy kartę dużej rodziny, lub nawet 70 000 zł przy zakupie auta użytkowego. EV cieszą się również przywilejami darmowego parkowania w miejskich strefach oraz możliwością korzystania z buspasów.

4. EV dla każdego – szeroki wybór

Na ten rok Grupa Volkswagen zaplanowała ponad 30 premier. Wśród nich auta spalinowe, nowa generacja hybryd plug-in i samochody elektryczne. Wśród elektryków wymienić należy Volkswagena ID.7, ID.7 Tourer (oba również w wersji GTX), a także wersje GTX takich modeli jak ID.3 i ID.BUZZ. Elektryczny Bulli zadebiutuje także w wersji z dłuższym rozstawem osi. Marka Volkswagen Samochody Dostawcze przygotowała specjalnie na potrzeby polskiego rynku wersję ID.BUZZ MIXT – jest to samochód dostawczy z pięcioma miejscami, który pozwala uzyskać aż 70 000 zł dopłaty w programie „Mój elektryk”. Skoda w III kw. zaprezentuje swój drugi elektryczny model, do Enyaqa dołączy Elroq. Cupra wprowadzi do oferty Borna w wersji VZ, a także budzącego ogromne emocje – Tavascana. Tegoroczne nowości Audi to modele Q6/SQ6 e-tron, A6/S6 e-tron, oraz GT e-tron. Porsche rozpoczęło już zbieranie zamówień na nowego Taycana i w pełni elektrycznego Macana. Warto zwrócić uwagę na platformę nową PPE (Q6 e-tron, Macan), która niesie ze sobą mnóstwo nowych rozwiązań technicznych i korzyści dla klientów.

5. Korzyści dla środowiska

Sektor transportu jest jedynym, w którym emisje dwutlenku węgla wciąż rosną. W 2022 r. odpowiadał on za 29 proc. łącznej emisji w UE, z czego aż 70 proc. stanowiła emisja generowana przez auta osobowe.

Według raportu organizacji Transport & Environment z czerwca 2022 r. nawet w Polsce użytkowanie auta z napędem elektrycznym oznacza korzyść dla środowiska. Przeciętny europejski samochód elektryczny jest ponad trzy razy „czystszy” niż porównywalne samochody benzynowe (emisja CO2 jest w jego przypadku niższa o 69 proc.). W najlepszym przypadku, czyli tam, gdzie do produkcji i eksploatacji jest używana energia odnawialna, łączna emisja samochodu elektrycznego jest niemal sześciokrotnie niższa niż spalinówki (-83 proc.). Na drugim biegunie jest auto, które ma akumulator wyprodukowany w Chinach i jest użytkowane w Polsce, ale nawet wówczas w całym cyklu życia bilans jest korzystny dla elektryka – jego łączna emisja jest o 37 proc. niższa od auta benzynowego. Warto zaznaczyć, że każdego roku, wraz z dołączaniem kolejnych farm wiatrowych i słonecznych, szala korzyści dalej przechyla się w kierunku pojazdów elektrycznych.

EV oznacza również czystsze powietrze w miastach. Samochody elektryczne nie emitują szkodliwych spalin, dlatego są dużo lepszym wyborem, zwłaszcza do poruszania się po mieście, czyli dużym skupisku ludności – według WHO zanieczyszczenie powietrza stanowi największe pojedyncze środowiskowe zagrożenie dla zdrowia w UE.

*Dane na podstawie świadectw homologacji typu. Informacje o zużyciu energii, paliwa oraz emisji CO2 dostępne są na www.volskwagen.pl
Artykuł powstał przy współpracy z Volkswagen Group Polska

Czytaj więcej w dodatku DGP Automotive