Na początek mocne uderzenie. Ze sprzedaży opublikowanej za zeszły rok wynik, że General Motors jest liderem rynkowym w Chinach, i to już trzeci raz z rzędu. W zeszłym roku koncern sprzedał ponad 1 milion aut (dokładnie 1 031 974 auta).

Reklama

VW był pierwszym zagranicznym producentem, który zaczął działać w Chinach. Tygodnik "Auto Świat" wylicza dokonania niemieckiego koncernu za Wielkim Murem. Volkswagen ma tam swoje fabryki - w Anting i Changchun. Ciekawostka - pierwszy zakład od 2007 roku produkuje Skody.

Volkswagen oferuje Chińczykom 13 modeli do wyboru. Dane z 2007 roku mówią, że 18 proc. rynku należy do koncernu z Wolfsburga. W zeszłym roku sprzedano niemal 900 tys. samochodów.

Ulubiony model Chińczyków - jetta II, która kosztuje ok. 8 tys. euro (ok. 28 tys. zł). W zeszłym roku sprzedano jej 200 tys. sztuk. VW santana to dawna wersja znanego w Europie passata - w 2007 roku sprzedano 160 tys. sztuk tego auta. Większość z nich jeździ jako taxi.

Reklama

Obecnie Volkswagen stawia na zbliżającą się wielkimi krokami olimpiadę. Koncern jest głównym sponsorem igrzysk. Sztab ludzi pracuje nad tym, by stały one pod znakiem VW.

Inni? Najnowsza edycja Kalendarza Pirelli jest już trzydziestą piątą w dziejach słynnego wydawnictwa z Italii. Za to pierwszy raz w historii włoska superprodukcja zawędrowała do Chin, dokładnie do Szanghaju. Nie bez przypadku - Pirelli otworzyło tam drugą fabrykę opon.

Mercedes? Przyzwoicie - w 2007 roku sprzedał ponad 30 tys. aut, to oznacza 50 procentowy wzrost w porównaniu do 2006 roku. Ponad jedna trzecia tego wyniku to flagowy model, czyli klasa S. Auto jest najchętniej kupowaną luksusową limuzyną (11,5 tys. sztuk w 2007 r.). Ciekawostka - Chiny są drugim po USA największym rynkiem sprzedaży mercedesa klasy S.

Reklama

Krajowa motoryzacja? Jest. Egzotycznie brzmiące nazwy marek coraz częściej wystawiają swoje auta na europejskich i amerykańskich salonach samochodowych. Spadkobiercy Mao bez skrupułów kopiują wszystko, co się da. Część z tych pojazdów bardzo przypomina produkty np. BMW, Hondy, Toyoty, Smarta czy Mercedesa.

Firma BYD Auto specjalizuje się w produkcji aut podobnych do tych ze stajni BMW. Trzyliterowy skrót (Build Your Dreams) najlepiej przetłumaczyć na "wszystko jest możliwe". W czasie jednego z salonów samochodowych sensację wywołało hasło z ulotek firmy: "Bądźcie z nami. My oszczędzamy Wasze dolary!".

Chińskie marki coraz chętniej spoglądają w stronę Europy. Jak donosi "Automotive News Europe", np. firma Changfeng Motor zamierza zacząć eksportować auta z Chin w przeciągu dwóch-trzech lat. Obecnie żaden z chińskich producentów nie ma auta, które spełniałoby normy Unii Europejskiej dotyczące bezpieczeństwa i emisji spalin - tłumaczy ANE.