Powie ktoś: "Po co zabezpieczenia, przecież kół już nie kradną?". Cóż, nasz kolega z działu reklamy też tak do niedawna myślał. Dokładniej mówiąc, do chwili, kiedy znalazł swojego Forda postawionego nawet nie na przysłowiowych cegłach, ale po prostu na asfalcie. Komplet bardzo ładnych alufelg zmienił w ten sposób właściciela. W praktyce wydaje się, że złodziei chcących zdobyć zwykłe felgi metalowe czy też popularne ogumienie jest już rzeczywiście niewielu.

Jeśli jednak auto wyposażone jest w efektowne alufelgi czy też wyrafinowane ogumienie sportowe, lepiej będzie się przed kradzieżą zabezpieczyć. Tym bardziej, że koszt dobrych śrub zabezpieczających wynosi niewiele ponad 100 zł. Zwykłych felg metalowych zabezpieczać testowanymi przez nas śrubami raczej nie warto. W wypadku obręczy ze stopów lekkich śruba po przykręceniu koła chowa się z reguły w kanale felgi i można się do niej "dobrać" jedynie kluczem sztorcowym.

Reklama

W przypadku felgi stalowej jest inaczej - śruba jest dostępna w całej swej okazałości (co najwyżej może ją osłaniać plastikowy kołpak). Wykręcenie większości zabezpieczeń za pomocą klucza samozaciskowego do rur, popularnie zwanego "żabą", jest dziecinnie łatwe. Nieco opierają się jedynie śruby idealnie okrągłe od zewnątrz, ale i te poddają się, gdy klucz jest w stanie "skaleczyć" materiał, z jakiego wykonano śrubę. Zwykłej "żabie" (nie sięgaliśmy po narzędzia patentowe) oparły się jedynie polskie zabezpieczenia firmy Królak.

Patentowe śruby chronią więc przede wszystkim koła z felgami aluminiowymi. Stopień ochrony jest bardzo różny, co wyraźnie pokazał nasz test. W wypadku niektórych produktów z usunięciem patentowej śruby kształtowej można sobie bez trudu poradzić, używając standardowych nasadek z typowego zestawu kluczy nasadowych. A co robić, kiedy nagle pojawia się potrzeba zdjęcia koła, a klucz specjalny zginął czy też rozpadł się podczas wykręcania śruby? Przede wszystkim nie panikujmy, szczególnie jeśli samochód może jechać. W warunkach warsztatowych usunięcie zabezpieczenia nie powinno sprawić fachowcowi żadnych problemów. Pomocy możemy szukać u mechanika i blacharza oraz w każdym warsztacie ślusarskim.

Jak testowaliśmy śruby?

W imadle na stole warsztatowym zamocowaliśmy piastę koła, założyliśmy na nią felgę, a następnie kolejno wkręcaliśmy specjalne śruby poddawane próbom. Dokręcaliśmy je kluczem dynamometrycznym nastawionym na 120 Nm - czyli moment ok. 1,5 raza większy niż momenty dokręcania śrub do kół zalecane w instrukcjach samochodów rodziny Fiata z takimi śrubami (najczęściej 70-90 Nm). Sprawdzaliśmy przy tym, czy specjalne nakładki do odkręcania śrub nie mają tendencji do ześlizgiwania się (ten test wszystkie produkty przeszły pomyślnie). Następnie każdy model badaliśmy pod kątem możliwości odkręcenia za pomocą klucza samozaciskowego (popularnie zwanego "żabą"). Było to najczęściej wykonalne, nawet w przypadku śrub okrągłych. Kolejny etap testu polegał na ocenie możliwości wykręcenia śruby z felgi aluminiowej (czyli śruby ukrytej w kanale felgi, bez dostępu z boku). Dobieraliśmy potencjalnie pasujące nasadki z zestawu kluczy, a gdy to nie skutkowało, próbowaliśmy też dorobić "klucz prowizoryczny" (a więc wytrych) przy założeniu, że wykonamy go z materiałów (odpadów) dostępnych w każdym warsztacie ślusarskim.

Reklama

Zamów zapas

Przezorność popłaca!
Tylko w zestawie Norauto znaleźliśmy w komplecie dwa klucze specjalne. Naszym zdaniem po zakupie śrub patentowych należy jednak natychmiast zamówić drugą patentową nasadkę i przechowywać ją np. w garażu (jedną warto zawsze wozić ze sobą w aucie, choć oczywiście nie polecamy zostawiania jej w widocznym z zewnątrz auta korytku na tunelu środkowym). Jeden klucz to za mało! Po pierwsze - zawsze może się zgubić. Po drugie - podczas nieostrożnego odkręcania lub przykręcania nasadka nie najlepszej jakości może się obrócić ("omsknąć") na śrubie, stając się przez to bezużyteczna. Dlatego też pamiętajmy, by zawsze dokręcać śruby ręcznie, starannie dociskając nasadkę kluczem do łba śruby. Nie wolno używać kluczy pneumatycznych!

Odkręcanie nasadką
Najłatwiejsze do pokonania są śruby specjalne zaprojektowane w ten sposób, że patentowy układ rozmaitych ząbków znajduje się na zewnętrznej części łba śruby. Odkręcenie takiego zabezpieczenia za pomocą "żaby" jest bardzo łatwe, gdyż klucz bez trudu znajduje solidne oparcie. Zresztą można to zrobić nie tylko kluczem samozaciskowym, ale i innymi narzędziami tego rodzaju. Dla nas jest najważniejsze, iż śruby tego typu nietrudno na ogół odkręcić przy użyciu nasadki z kompletu kluczy (lepiej skorzystać ze starego zestawu, bo nasadka będzie na ogół do wyrzucenia). Dobieramy nasadkę o rozmiarach umożliwiających nabicie jej na główkę zabezpieczenia, a potem po prostu sięgamy po młotek. Jeśli śruby są miękkie, lepsze będą solidne nasadki. Gdy są twarde, poszukajmy narzędzia gorszej jakości, metalowe części muszą bowiem "ułożyć" się do siebie. Jeśli dysponuje się różnymi nasadkami, efekt jest gwarantowany. Trudność to tylko zbicie dopasowanego narzędzia ze śruby.

Reklama

Odkręcanie wytrychem
Znacznie trudniejsze do pokonania są śruby specjalne, które mają okrągłą powierzchnię zewnętrzną, natomiast patentowe kształtki znajdują się wewnątrz łba. Niekiedy możliwe jest ich odkręcenie za pomocą kluczy mających zewnętrzną powierzchnię roboczą (typu Torx) w sposób podobny jak opisany powyżej dla kluczy zwykłych. W naszym przypadku było to niemożliwe, ze względu na wystający element blokujący w centralnej części śruby specjalnej. Od czegóż jednak pomysłowość? Wykonanie "wytrycha" z kawałka zwykłego pręta metalowego zajęło naszemu ekspertowi, profesjonalnemu ślusarzowi, zaledwie kilka minut.

Z narzędzi wystarczyły wiertarka i szlifierka kątowa, na koniec do obrobionego pręta przyspawaliśmy nasadkę 18 mm z zestawu kluczy, by łatwo można się było nim posługiwać. Co ciekawe, "wytrycha" nie trzeba wcale wykonywać ze stali wysokogatunkowej. Wystarczy zwykła - wtedy wstępnie obrobiony pręt łatwiej "ułoży się" do śruby. Ma przecież wystarczyć tylko na raz (choć tym samym odkręciliśmy zarówno śruby z zestawu Norauto, jak i te firmy Królak).

Metody warsztatowe
W wypadku takich wyrobów, jak polecane przez nas zestawy McGuard i AEZ Simbolz, wykręcenie śruby specjalnej tym, co znajdzie się pod ręką, będzie niemożliwe. Lepiej więc nie dopuścić do zgubienia czy zniszczenia nasadki specjalnej. W warunkach warsztatowych zdjęcie koła będzie jednak możliwe. Metody działania zależą od doświadczenia fachowca. Blacharz (spytajcie swego fachowca, ile razy musiał odkręcać koła z "rozbitków", przywiezionych do naprawy np. z zagranicy) sięgnie zapewne po automat spawalniczy, by przyspawać do śruby specjalnej zwykłą śrubę do kół. Bywa to trudne, ale na ogół jest wykonalne. Mechanik-ślusarz użyje prawdopodobnie wiertarki, by potem wkręcić w śrubę tzw. wykrętak o odpowiednim rozmiarze. Jedno jest pewne - nie warto próbować robić tego samodzielnie! Używając amatorskich narzędzi, można tylko zepsuć kilka wierteł! A fachowiec poradzi sobie w kilkadziesiąt minut.

Śruby przeciwkradzieżowe - wyniki testu

McGard, Cena: 119,99 zł
Zestaw wykonany solidnie, miejsce produkcji zagadkowe: "wykonano i zapakowano w Niemczech i/lub w USA". Brak polskiej instrukcji. Wykręcenie w wypadku felgi aluminiowej wymaga spawania lub użycia specjalistycznych narzędzi. Możliwe odkręcenie przy użyciu klucza samozaciskowego (ale nie jest to łatwe).

Blocky B330,Cena: 80 zł
Wyrób "made in EU". Jest instrukcja po polsku, lakoniczna, ale zawierająca ważne zalecenie zachowania kodu klucza specjalnego. Z dobrych rzeczy wymienić można opakowanie pozwalające na przechowanie śrub oryginalnych. Z łatwością odkręciliśmy "żabą", a także nabijając na śrubę nasadkę 18 mm z kompletu kluczy.

Z-544 Firma Królak, Cena: 75,99 zł
Wyrób polski. W komplecie instrukcja, gumowe zaślepki zabezpieczające śruby przed zabrudzeniem oraz karta pozwalająca łatwo zamówić duplikat klucza specjalnego. Dobra kompletacja zestawu. Śruby oparły się próbom wykręcania przy użyciu "żaby". Możliwe wykręcenie za pomocą "wytrycha", ale dorobienie go wymaga warunków warsztatowych.

Norauto TB14, Cena: 69,99 zł
Tania propozycja pod własną marką sieci Norauto. Wyrób "made in China". Jest polska instrukcja. Bardzo wygodne opakowanie. Przemyślana kompletacja - jedyny zestaw, w którym dostajemy dwa klucze specjalne (kształtowe). Odkręcenie "żabą" trudne, ale możliwe. Można odkręcić "wytrychem" wykonanym w warsztacie.

AEZ ZAB330 Blocky System, Cena: 79 zł
Wyrób sygnowany marką AEZ, ale identyczny pod względem pomysłu jak Blocky, co zresztą oznaczono na opakowaniu. Podobnie jak w Blocky, opakowanie pozwala na przechowanie śrub oryginalnych. Odkręcenie "żabą" bardzo łatwe, szybko usuniemy też śrubę, używając końcówki klucza nasadowego.

AEZ Simbolz ZAV328, Cena: 115 zł
Solidne i wygodne opakowanie. Instrukcja w wielu językach, ale nie w polskim. Pochodzenie określono lakonicznie: "made in EU". Wykręcenie z felgi aluminiowej możliwe tylko po spawaniu lub użyciu wyrafinowanych narzędzi. Możliwe odkręcenie "żabą", ale producent zaleca śrubę tylko do felg aluminiowych.

Tu znajdziecie pełne archiwum "Auto Świata". Polecamy.