Ten układ to sieć przewodów wodnych, dwie chłodnice, wentylator i jego automatyczny włącznik oraz termostat. Części dużo, każda podatna na usterki. Aby je zlokalizować, trzeba wiedzieć, jak to działa. Na szczęście zasada jest taka sama w każdym silniku chłodzonym wodą. Są dwa obiegi - mały i duży - oddzielone termostatem. Gdy włączamy zimny silnik, ciecz chłodząca krąży małym obiegiem: opływa blok silnika i głowicę, gdzie się ogrzewa - odbierając ciepło silnikowi, trafia do nagrzewnicy (taka mała chłodnica pod deską rozdzielczą, której ciepło - jeśli chcemy - ogrzewa wnętrze) i wraca do silnika.

Gdy zimą od razu włączamy ogrzewanie wnętrza, silnik auta nagrzewa się wolniej - bo więcej ciepła zabiera nagrzewnica. Po kilku-kilkunastu minutach (zależy to od temperatury otoczenia i konstrukcji silnika) w małym obiegu robi się za gorąco. Otwiera się wtedy termostat i ciecz zaczyna krążyć dużym obiegiem: z silnika trafia do nagrzewnicy, stamtąd do chłodnicy i dopiero z powrotem do silnika. Podczas płynnej jazdy duży obieg w zupełności wystarcza, aby ochłodzić silnik.

Jednak w upale albo podczas stania w korku znów robi się za ciepło. Gdy czujnik termiczny stwierdzi za wysoką temperaturę, włącza wiatrak wymuszający obieg powietrza wokół chłodnicy. Teraz już na pewno da się ochłodzić silnik. W wielu starszych autach zamiast elektrycznego wiatraka stosowano wiatraki mające sprzęgło wiskotyczne, napędzane przez silnik. W takim wypadku wiatrak kręci się cały czas, ale wolno.

Jeśli do sprzęgła wiskotycznego zaczyna docierać ciepłe powietrze z chłodnicy, pod wpływem temperatury element termiczny sprawia, że luźno kręcący się wiatrak zaczyna kręcić się tak szybko, jak na to pozwala silnik samochodu. Gdy temperatura maleje, wiatrak znów zaczyna obracać się wolniej.

Większość usterek układu chłodzenia można łatwo zlokalizować (patrz obok), ale są wyjątki. Malutkie nieszczelności przewodów, chłodnicy czy nagrzewnicy trudno zauważyć, bo płyn cieknie tylko wtedy, gdy robi się gorąco i rośnie ciśnienie w układzie. Wyciekający płyn natychmiast odparowuje. Jeśli silnik się przegrzewa i nie potrafimy stwierdzić dlaczego - natychmiast jedźmy do serwisu!

Poczekaj, aż się schłodzi
Jeśli odkręcimy korek od chłodnicy, gdy płyn jest gorący, poparzenia mamy gwarantowane. Ciecz w układzie chłodzenia nie tylko może mieć temperaturę wyższą niż 100 stopni C, ale także znajduje się pod ciśnieniem. Poparzy nas wypryskujący płyn lub para wodna! Dotyczy to zarówno korka chłodnicy, jak i korka zbiorniczka wyrównawczego (w niektórych autach nie ma osobnych korków chłodnicy i zbiorniczka, który jest na stałe połączony z chłodnicą). Nie ma też sensu "dobierać się" do gorącej chłodnicy, gdyż płynu wolno dolewać tylko wtedy, gdy układ jest zimny, a najwyżej lekko ciepły. W przeciwnym wypadku elementy silnika mogą zostać narażone na szok termiczny. Może nawet pęknąć głowica silnika!

Prosty trik
Jeśli nagle silnikowi zrobiło się za ciepło, można go nieco schłodzić i przejechać bezpiecznie przynajmniej do warsztatu. Wystarczy włączyć ogrzewanie i nawiew na maksymalną prędkość. To ochłodzi silnik. Uwaga! Jeśli ogrzewanie nie działa, to znaczy, że w układzie nie ma już płynu! Wyłączamy silnik!

Elementy układu chłodzenia
Zbiornik wyrównawczy jest po to, aby rozszerzający się płyn nie rozerwał układu - nadmiar płynu po rozgrzaniu silnika wtłaczany jest właśnie do zbiorniczka, gdzie zawsze jest wolne miejsce. Możliwe uszkodzenia zbiorniczka to pęknięcia, które czasami da się skleić. Jeśli jest on zintegrowany z chłodnicą, często trzeba wymienić całą chłodnicę, choć można próbować go naprawić. Uwaga: poziom płynu sprawdzamy (i robimy dolewki) przy zimnym silniku!

Wentylator wymaga naprawy
z powodu uszkodzenia silnika lub usterki mechanicznej (np. skrzywienia, złamania łopatek). Jak sprawdzić w starym aucie? Bezpośrednio do silnika wiatraka należy podłączyć napięcie. Jeśli nie działa, prawdopodobnie jest uszkodzony. Zamiast silnika elektrycznego wiatrak może być napędzany paskiem i mieć sprzęgło wiskotyczne. Sprawdzenie powierzmy fachowcom - przy uszkodzonym sprzęgle wiskotycznym wiatrak obraca się, tyle że za wolno.

Chłodnica przekazuje ciepło płynu chłodniczego na zewnątrz. Przyczyną słabego działania jest kamień kotłowy wewnątrz lub zabrudzenia zewnętrzne (np. przez owady). Oba rodzaje zabrudzeń da się usunąć. Chłodnicę wymieniamy z powodu nieszczelności.

Przekaźnik wentylatora może też być przyczyną niewłączania się wiatraka. Jak sprawdzić? W starszych autach w celu sprawdzenia standardowe przekaźniki da się zastąpić innymi wyjętymi ze skrzynki. Rada: jedź do elektryka, sprawdzi to w 5 minut!

Włącznik termiczny umieszczony w układzie chłodzenia zaczyna przewodzić prąd, gdy temperatura osiąga odpowiednią wysokość. Jeśli robi się chłodniej, rozłącza obwód. Wentylator włącza się, gdy potrzebne jest dodatkowe chłodzenie. Jak sprawdzić w starym aucie? Zdejmujemy kostkę z termicznego włącznika. Jeśli są dwa przewody w kostce, po ich złączeniu wentylator powinien działać. Gdy jest jeden kabel, łączymy go z masą. Jeżeli wiatrak działa normalnie, a włącznik nie uruchamia go mimo wysokiej temperatury, trzeba go wymienić.

Połączenia elektryczne śniedzieją, przestają kontaktować i to może być przyczyną niewłączania się wentylatora. Jeśli prąd nie przepływa, należy je dokładnie obejrzeć, zerwane połączenia naprawić, a styki oczyścić.

Sprawdź termostat
Niedogrzany silnik? Sprawdź temperaturę przewodu wodnego prowadzącego do chłodnicy (górnego) w kilka minut po uruchomieniu silnika. Jeśli jest ciepły, nie domyka się termostat. Jeśli silnik się przegrzewa, a przewód górny jest zimny albo ledwo ciepły, termostat nie otwiera się. Niezbędna natychmiastowa naprawa! Jeśli przewody wodne podczas pracy silnika są bardzo twarde, może to być objaw uszkodzenia uszczelki pod głowicą!

Tu znajdziecie pełne archiwum "Auto Świata". Polecamy.
































Reklama