Futurystyczna budowla ze stali, betonu i szkła zajmuje 5600 metrów kwadratowych. Kompleks, zaprojektowany przez wiedeńskiego architekta Romana Delugana, wyrósł naprzeciwko siedziby koncernu Porsche w Stuttgarcie. Wzniesienie tej mekki kosztowało ponad 100 mln euro (ponad 400 mln zł) - dwa razy więcej niż zakładały pierwotne plany.

Reklama

W halach stoi ponad 80 samochodów. Auta produkowane seryjnie oraz prototypy - od przedwojennego porsche 64, przodka wszystkich Porsche poprzez ekspozycję zadedykowaną ewolucji kultowej 911-ki do najnowszego czterodrzwiowego coupe, czyli panamery. Błyszczą również maszyny startujące w Dakarze i Le Mans.

Furorę zrobią… traktory. Od 1950 roku firma Allgaier wytwarzała na licencji Porsche ciągniki rolnicze. Sześć lat później (1956 r.) koncern z Zuffenhausen sam zajął się produkcją i malował traktory typowym dla swoich produktów czerwonym lakierem. Przygoda Porsche z traktorami zakończyła się w 1963 roku.

Wśród tych wspaniałości nieśmiało przycupnął volkswagen garbus na bazie którego w 1948 roku Ferry Porsche zbudował słynny i piękny w proporcjach model 356 - samochód napędzał chłodzony powietrzem 4-cylindrowy boxer. Później, pod koniec lat 50., tylko kilka części było wspólnych dla obu marek samochodów.



Białe porsche 356 Super Speedster w marcu 1955 kupił sobie James Dean. Jesienią tego samego roku 24-letni aktor zginął za kierownicą Spydera 550 - dzień 30 września 1955 roku w smutny sposób zapisał się na kartach motoryzacji i kinematografii...

Twórcy świata Porsche spodziewają się, że rocznie przewinie się tam niemal 200 tysięcy ludzi. Zwiedzający muzeum poznają nie tylko piękne samochody. Ponad 200 specjalnych ekspozycji opisuje historię słynnej marki a także stosowane dawniej i dziś rozwiązania techniczne.

Podobnymi kompleksami chwalą się od jakiegoś czasu inni producenci z Niemiec. Mercedes ma w Stuttgarcie imponujące muzeum.

BMW w Monachium wzniosło na 10 tys. metrów kwadratowych szklane centrum. Można tam kupić samochód a potem posłuchać koncertu jazzowego w sali koncertowej.





W Dreźnie stoi słynna szklana fabryka Volkswagena, gdzie po wykupieniu biletu montaż aut można oglądać przez szyby z zewnątrz. Części do produkcji samochodów są przywożone specjalnymi tramwajami, które kursują po tych samych torach co wagony publiczne.



Reklama