Po trzech kwartałach towarzystwa z polis OC i AC komunikacyjnego zebrały nieco ponad 9 mld zł. To o 0,17 mld zł mniej niż rok temu. Na taki wynik największy wpływ miał spadek przychodów z polis AC - o 0,3 mld zł. To efekt tego, że w tym roku na rynku pojawiło się około 17 proc. mniej nowych aut, a portfel już ubezpieczanych stracił na wartości, co przy niezmienionych stawkach dało mniejsze o 4,2 proc. przychody ze składek.

Reklama

Na OC komunikacyjne wydaliśmy o 0,13 mld zł więcej, bo choć mniej dynamicznie niż w poprzednich latach, to jednak liczba aut wzrosła. Gorsza sytuacja na rynku motoryzacyjnym zaostrzyła konkurencję wśród ubezpieczycieli. Najbardziej jej skutki odczuł PZU, który zebrał z takich polis aż o 500 mln zł mniej.

Dla PZU problemem jest też zmniejszenie się liczby klientów korzystających z kredytów czy leasingu (w skali rynku o 42 proc. po trzech kwartałach). W tym segmencie straty firmy były bardzo duże, bo część klientów odwróciła się od PZU po tym, jak podwyższył stawki dla firm leasingowych. Skala spadków wskazuje, że firma traci też klientów indywidualnych.

Tu nasz potentat ma zresztą niezły dylemat - żeby ten spadek zahamować, musiałby obniżyć stawki do poziomu stosowanego przez konkurentów. To jednak spowodowałoby zmniejszenie przychodów firmy. Ponieważ wcale nie ma gwarancji, że te obniżki przyciągnęłyby nowych klientów, nie wiadomo, czy udałoby się straty zrekompensować. Wszystko dzięki nowym składkom. W rezultacie spółka mogłaby zacząć tracić na sprzedaży polis komunikacyjnych.

>>> Więcej informacji: Polacy wydali 12 mld zł na polisy komunikacyjne

p