FSE 01 do produkcji. Ile kosztuje i jak wygląda nowy samochód elektryczny z Bielska-Białej?
1 Fabryka Samochodów Elektrycznych przedstawiła FSE 01 - samochód elektryczny montowany w Bielsku-Białej. Pojazd budowany jest na ramie produkowanego w Tychach fiata 500 i ma - jak mówił dyrektor generalny FSE Thomas Hajek "prawdziwe polskie elektryczne serce" - silnik produkowany w Sosnowcu.
PAP / Marcin Obara
2 W FSE 01 zamontowano silnik elektryczny synchroniczny trójfazowy typu PMSM o mocy 45 KM (120 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Akumulatory ukryto pod podłogą. Ważący 1055 kg samochód powinien maksymalnie rozpędzić się do 135 km/h.
PAP / Marcin Obara
3 Zasięg? Jeśli wierzyć papierom przedstawianym przez konstruktorów, to "pełne" baterie litowo-jonowe o pojemności 14 kWh powinny wystarczyć na przejechanie 102 km. Ponowne naładowanie ze zwykłego garażowego gniazdka ma trwać ok. 6 godzin, przy korzystaniu z instalacji siłowej 400V czas skróci się do 3 godzin.
Media
4 Przedstawiciele firmy ujawnili też, że złożyli wniosek o dofinansowanie unijne. Na pytanie, czy FSM weźmie udział w konkursie na pierwszy polski samochód elektryczny Hajek powiedział, ze decyzja zapadnie w kwietniu 2017.
PAP / Marcin Obara
5 Dyrektor FSE Thomas Hajek powiedział, że samochód ma kosztować "poniżej 100 tys. zł". Jak mówił, fabryka ma już zamówienie na pierwszych dziesięć samochodów z opcją na kolejne pięćdziesiąt. Klientem jest duża sieć wypożyczalni. Na razie firma nie ujawnia jej nazwy. W planach jest też zbudowanie 5 - 6 stacji serwisowych dedykowanych FSM 01 w "dużych ośrodkach". W planach jest także eksport do krajów UE. Samochody mogłyby trafić m.in. do Niemiec, Francji, Skandynawii.
PAP / Marcin Obara
6 Zapytaliśmy firmę, czy wystartuje w konkursie organizowanym przez ElectroMobilty Poland (spółkę tworzoną przez koncerny energetyczne PGE, Eneę, Energę i Tauron) na projekt pierwszego samochodu elektrycznego, który byłby dziełem polskiej myśli technicznej. Jak się dowiedzieliśmy z ust prezesa Hajka, taki pomysł jest rozważany.
BOSMAL
7 Słabym punktem tego projektu jest jednak bateria. Wymogi konkursu ogłoszonego przez EMP mówią o tym, że pojazd ma przejechać co najmniej 150 km - w tym przypadku brakuje więc niemal 50 km. Prace konkursowe można wysyłać do połowy maja, więc firma ma jeszcze szansę dopracować baterię i wziąć udział w rywalizacji.
PAP / Marcin Obara
8 Choć, jak przekonuje Hajek, według badań w jeździe miejskiej co czwarty kierowca nie pokonuje dziennie więcej niż 45 km. Dlatego zasięg 102 km jest jego zdaniem wystarczający. Prezes zapowiada jednak dalszą współpracę z twórcami baterii, by te parametry w przyszłości poprawić.
Media
9
Media
10
Media
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję