Premier to pierwszy polski samochód wodorowy. W budowie pomagało wojsko [ZDJĘCIA]
1 Premier ma niezależny elektryczny napęd na 4 koła - przy każdym z nich umieszczony jest elektryczny silnik bezszczotkowy o dużej mocy, chłodzony wodą. Silniki są zasilane w sposób hybrydowy tzn. moc elektryczna przekazywana jest za pomocą dwóch pakietów lekkich baterii umieszczonych z przodu i z tyłu samochodu a także za pomocą ogniwa paliwowego zamieniającego wodór na prąd elektryczny.
PAP / Jacek Bednarczyk
2
W ocenie konstruktorów auto gwarantuje bardzo dobrą dynamikę jazdy, ale jednocześnie może osiągać duży zasięg, zależny od pojemności magazynu wodorowego - nie podają cyfr.
Sercem całego systemu jest zbiornik na wodór oparty na wodorkach metali. Inżynierowie podkreślają, że zastosowany przez nich "bak" jest w stanie zmagazynować więcej gazu w jednostce objętości niż standardowe zbiorniki ciśnieniowe, nawet te kompozytowe działające pod gigantycznymi ciśnieniami.
PAP / Jacek Bednarczyk
3 Zbiornik opracowali naukowcy z Wojskowej Akademii Technicznej - rozwiązanie jest chronione patentem. Wiadomo, że zbiornik charakteryzuje się niebywałą zdolnością do wymiany ciepła, co pozwala na bardzo szybkie tankowanie. Zgromadzony w zbiorniku wodór zamieniany jest z wysoką efektywnością na prąd elektryczny w ogniwie paliwowym, które wraz z bateriami zasila silniki auta.
PAP / Jacek Bednarczyk
4 Skąd wziąć wodór? - Można wytworzyć go chemicznie, elektrolizą lub po prostu kupić na stacji jak benzynę, ropę czy gaz. Instytut Transportu Samochodowego informował już o planach powstania sieci stacji tankowania wodoru w naszym kraju - wyjaśnia Daniel Prusak.
PAP / Jacek Bednarczyk
5 Konstruktorzy podkreślają, że auto zostało opracowane w całości w Polsce, przez polskich inżynierów i przy współpracy z polskimi firmami, wykonującymi wybrane podzespoły samochodu. Dzięki współpracy firmy RIOT Technologies oraz Wojskowej Akademii Technicznej w zaledwie pół roku powstało auto z napędem elektryczno-wodorowym, będące pierwszą tego typu konstrukcją opracowaną w Polsce.
Media
6 - Motoryzacja zmierza w kierunku budowy i testowania alternatywnych dla benzyny źródeł energii. "Premier" pokazuje, że potrafimy podążać tą samą ścieżką innowacyjności i realizować ciekawe projekty korzystając z polskiej myśli technicznej. Oczywiście auto, tak jak każdy inny prototyp wymaga dalszego rozwoju prowadzonego w sposób systematyczny. Teraz czeka nas testowanie, optymalizacja konstrukcji, aby w kolejnych krokach móc wdrażać opracowane rozwiązania do produkcji. Na samym końcu jest jeszcze ogromna rola edukacji potencjalnych użytkowników systemów wodorowych, czyli kierowców przyzwyczajonych do rozwiązań klasycznych, zbudowanych w oparciu o silniki spalinowe. Jak widać droga od prototypu do seryjnej produkcji nie jest krótka, jednak skoro pierwszy krok został już wykonany, to dlaczego nie iść dalej? - pytają konstruktorzy.
PAP / Jacek Bednarczyk
7 Premier z Krakowa jest wyposażony w ogniwa paliwowe wytwarzające energię elektryczną z wodoru. Kierowca dostanie do dyspozycji 270 KM mocy. Przypominamy, że jedynym produktem reakcji chemicznej, podczas której z wodoru powstaje prąd, jest para wodna.
PAP / Jacek Bednarczyk
8 Jak usłyszeliśmy nazwa nowego samochodu nie ma nic wspólnego ze światem polityki. - Wzięła się od pseudonimu jednego z profesorów krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej - powiedział dziennik.pl Paweł Cyz, rzecznik prasowy targów motoryzacyjnych w Krakowie.
PAP / Jacek Bednarczyk
9 Twórcy "premiera" wskazują, że wśród udogodnień jest m.in. sterowanie jazdą samochodu przez telefon komórkowy, czy autonomiczne systemy wspomagania jazdy.
Media
10
Media
11
PAP / Jacek Bednarczyk
12
Media
13
Media
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję