Czy w roku 2023 pojawiły się nowe mandaty za prędkość?
Nowy rok, nowe kary dla kierowców? Ostatnio trochę się do tego przyzwyczailiśmy. Dobra informacja jest taka, że 1 stycznia 2023 roku taryfikator mandatów nie przeszedł kolejnego liftingu. Zła niestety jest taka, że kary za przekroczenie prędkości i tak są wystarczająco wysokie. Kierowca drastycznie łamiący przepisy, będzie się musiał bardzo mocno złapać za portfel. Policjanci mogą mu bowiem wypisać nawet 5 tys. zł grzywny. A to nadal wersja bardziej optymistyczna.
Mandat za prędkość 2023. Czasami to nawet 30 tys. zł!
Jak wygląda zatem wariant pesymistyczny? Scenariuszy jest wiele. Za przekroczenie prędkości kierujący może:
- dostać nawet 30 tys. zł grzywny w sytuacji, w której karę wymierzy sąd.
- stracić prawo jazdy wtedy, gdy przekroczył dozwoloną prędkość o co najmniej 51 km/h w terenie zabudowanym.
- stracić prawo jazdy nawet na ponad rok w sytuacji, w której przekroczenie prędkości było na tyle duże, że policjanci zakwalifikowali je jako stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Odebranie prawa jazdy za prędkość w roku 2023
Czy policjanci nadal mogą zatrzymywać prawa jazdy na 3 miesiące po przekroczeniu prędkości o co najmniej 51 km/h? Oczywiście że tak. Pojawiło się co prawda orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. To odnosi się jednak do kwestii odwołania, czyli spraw formalnych. Nie uznaje kary za przesadzoną czy niezasadną. Policjanci już dziś zapowiedzieli zatem, że po ujawnieniu wykroczenia polegającego na zbyt szybkiej jeździe, dokumenty cały czas odbierać będą. Decyzja o wstrzymaniu uprawnień będzie wtedy zależna już tylko od starosty.
Ile wynosi mandat za prędkość 2023?
Kwoty mandatów za prędkość w roku 2023 nie spadły. Postanowiliśmy zajrzeć zatem do taryfikatora mandatów i przedstawić grożące kierowcom grzywny. Przy czym warto pamiętać o instytucji recydywy, która pojawiła się w zeszłym roku. Dwukrotne popełnienie poważnego wykroczenia drogowego sprawia, że wartość mandatu rośnie dwukrotnie.
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10 km/h – mandat 50 zł i 1 pkt karny
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 11–15 km/h – mandat 100 zł i 2 pkt karne
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 16–20 km/h – mandat 200 zł i 3 pkt karne
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 21–25 km/h – mandat 300 zł i 5 pkt karnych
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 26–30 km/h – mandat 400 zł i 7 pkt karnych
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 31–40 km/h – mandat 800 zł (recydywa 1600 zł) i 9 pkt karnych
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 41–50 km/h – mandat 1000 zł (recydywa 2000 zł) i 11 pkt karnych
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 51–60 km/h – mandat 1500 zł (recydywa 3000 zł) i 13 pkt karnych
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 61–70 km/h – mandat 2000 zł (recydywa 4000 zł) i 14 pkt karnych
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 71 km/h i więcej – mandat 2500 zł (recydywa 5000 zł) i 15 pkt karnych
Kilkanaście tysięcy złotych mandatu za prędkość. Nowość?
W tytule materiału pisaliśmy o tym, że mandat za prędkość to maksymalnie 5 tys. zł. Nie do końca jednak tak właśnie jest. Bo w sytuacji, w której kierujący połączy to wykroczenie z kilkoma innymi, policjanci mają aż dwie możliwości:
- przy zbiegu wykroczeń mogą wlepić kierowcy do 6 tys. zł mandatu i nawet 15 punktów karnych.
- po popełnieniu więcej niż jednego wykroczenia, kierowca może dostać nie jeden, a kilka mandatów karnych. To sprawia, że kara za prędkość jest praktycznie nieograniczona.
Druga z opcji wydaje się naciągana? Spora część kierowców może tak właśnie pomyśleć. Tyle że warto mieć w pamięci kilka ostatnich przypadków. Jednym z bardziej drastycznych był przykład 23-latka prowadzącego BMW w Górze Kalwarii. Ignorował sygnalizację świetlną i podwójną ciągłą, wyprzedzał, powodował że inni kierowcy musieli uciekać z drogi. Po zatrzymaniu czekała go zatem niemiła niespodzianka. Bo policjanci wystawili mu kilka mandatów. Te oznaczały aż 126 punktów karnych i 16 tys. zł mandatu. Tak, 16 tys. zł!