Wcześniej, również zgodnie z planem, rozpoczną się dni prasowe przeznaczone dla dziennikarzy.

Organizatorzy targów poprosili wystawców z regionów, w których zdiagnozowano wiele przypadków zachorowań (w tym z Włoch i Chin), aby sprawdzali stan zdrowia swoich pracowników, zanim ci przyjadą do Szwajcarii. Zapowiedzieli również, że oczyszczą i zdezynfekują centrum kongresowe Palexpo, gdzie w następnym tygodniu mają odbyć się targi.

Reklama

- W obliczu epidemii koronawirusa w Chinach, Palexpo dokładnie obserwuje sytuację i jej możliwe konsekwencje - podało wówczas w oficjalnym oświadczeniu genewskie centrum kongresowe.

- Organizatorzy zachęcają wystawców z zagrożonych regionów do upewnienia się, że ich pracownicy pozytywnie przejdą niezbędne kontrole i nie będą przejawiać żadnych symptomów infekcji w ciągu 14 dni przed przyjazdem do Szwajcarii, aby uniknąć jakiegokolwiek ryzyka rozprzestrzeniania wirusa - podkreślono.

Tego samego dnia potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 w Szwajcarii. W sąsiednich Włoszech dotychczas patogenem zakaziło się ponad 300 osób, a kilkanaście zmarło w wyniku choroby wywołanej wirusem.

"Forbes" ocenił stanowisko organizatorów genewskich targów jako "zaskakujące", wskazując na decyzje podjęte przez organizatorów innych tego rodzaju wydarzeń.

Z powodu obaw związanych z epidemią Covid-19 wcześniej odwołano planowane na 24-27 lutego targi telekomunikacyjne Mobile World Congress w Barcelonie.

Reklama

O przesunięciu terminu wydarzeń z powodu szybko rozszerzającego się koronawirusa SARS-CoV-2 zdecydowali również organizatorzy tegorocznych chińskich targów motoryzacyjnych, które w kwietniu miały odbyć się w Pekinie.

Podobną decyzję podjęli organizatorzy targów nowoczesnej techniki budowlanej Light + Building we Frankfurcie. W poniedziałek poinformowali, że wydarzenie zamiast 8 marca wystartuje we wrześniu.

Na wrzesień przełożono również 48. Międzynarodową Wystawę Wynalazczości "Geneva Inventions".

Na targach motoryzacyjnych w Genewie mają pojawić się wystawcy z Chin, w tym dyrektorzy marki Smart, należącej do niemieckiego koncernu Daimler i chińskiego Geely, a także Korei Południowej i Japonii.

W poniedziałek Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), która ma swoją siedzibę w Genewie, podawała, że nie ma potrzeby wdrażania środków, które "niepotrzebnie zakłócają międzynarodowe podróże i handel"