Na razie resort nie udziela bliższych informacji na ten temat. W komunikacie ministerstwa napisano jedynie, że w środę i czwartek odbyło się w Soczi posiedzenie polsko-rosyjskiej Komisji Mieszanej ds. współpracy w dziedzinie międzynarodowych przewozów drogowych, na którym zapadły ustalenia "satysfakcjonujące stronę polską i pozwalające polskim przewoźnikom drogowym na rozwój przewozów w relacji do Federacji Rosyjskiej".

Reklama

"Porozumienie zawarte w Soczi między rządem polskim i rosyjskim jest dużym osiągnięciem, które da polskim przewoźnikom szanse na dalszy rozwój" - napisano w komunikacie. Szczegóły porozumienia i przyjętych ustaleń mają być przedstawione dopiero w poniedziałek na konferencji prasowej.

Chodzi o pozwolenia na wykonywanie przewozów drogowych między Polską a Rosją. Są dwa typy takich pozwoleń - tzw. zezwolenie ogólne na wykonywanie przewozu między tymi dwoma krajami i w tranzycie oraz tzw. zezwolenia do i z krajów trzecich. Warunki wykonywania przewozów określa polsko-rosyjska umowa z 1996 r.

W styczniu 2010 r. Polska zawarła z Rosją porozumienie na trzy lata, na mocy którego polscy i rosyjscy przewoźnicy otrzymują rocznie po 150 tys. jednorazowych zezwoleń na przewozy ładunków między tymi krajami. W ramach puli 150 tys. zezwoleń na 2011 r. polscy przewoźnicy otrzymują 126 tys. zezwoleń na przewozy dwustronne oraz 24 tys. zezwoleń na przewozy do i z krajów trzecich.

Polscy przewoźnicy międzynarodowi wielokrotnie zwracali uwagę na problemy z realizowaniem przewozów do Rosji. Zdaniem polskich przewoźników, mimo zawartych umów, Rosjanie nie traktują stron równo i różnie interpretują te same przepisy. Temat ten był poruszany m.in. na spotkaniu Nowaka z przewoźnikami w kwietniu br. W kwietniu doszło też do blokady dawnego przejścia granicznego z Litwą w Budzisku - ok. 200 przewoźników protestowało wówczas przeciwko zbyt niskiemu kontyngentowi zezwoleń na przewozy towarów do Rosji.

Polskie firmy przewozowe sygnalizowały również, że rosyjscy przewoźnicy nie są w Polsce kontrolowani i zdarzają się przypadki, gdy przewoźnik jeździ na jednym pozwoleniu przez rok. Przewoźnicy szacowali, że rosyjskie firmy mogą wykonywać do Polski nawet 400 tys. przewozów rocznie, z czego połowę bez zezwolenia. Tymczasem - według przewoźników - Polacy są kontrolowani przez Rosjan bardzo dokładnie.

W efekcie inspekcja drogowa wzmocniła kontrole zagranicznych przewoźników. Przez trzy tygodnie na przełomie kwietnia i maja skontrolowała ponad 6,2 tys. zagranicznych ciężarówek, z czego 60 proc. należało do rosyjskich przewoźników. Inspektorzy stwierdzili w sumie 144 naruszenia ustawy o transporcie drogowym - chodziło o brak zezwolenia lub o to, że było ono nieprawidłowo wypełnione. Zdarzały się też przypadki, że kierowcy mieli sfałszowane zezwolenia.