"Trzy spośród nowych wozów przeznaczone są do działań na drogach przy usuwaniu skutków ciężkich wypadków, a dziewięć to tzw. wozy sprzętowe" - powiedział Paweł Frątczak, rzecznik komendanta głównego straży pożarnej.
Nowe wozy mają wciągarki o udźwigu 10 i 30 ton oraz wysięgniki do holowania uszkodzonych pojazdów, nawet tych bardzo ciężkich.
Pojazdy trafią do jednostek straży pożarnej w województwach: kujawsko-pomorskim (dwa wozy), wielkopolskim (trzy), mazowieckim (cztery), łódzkim (dwa) i świętokrzyskim (jeden). Stacjonować będą w punktach, umożliwiających szybki dojazd na miejsce wypadku na drogach krajowych nr 1, 2, 5, 7, 10 i 62 oraz autostradach A1 i A2, które przebiegają przez te regiony kraju.
"Rocznie około 72 tys. interwencji, jakie podejmujemy, związanych jest z likwidacją skutków wypadków komunikacyjnych. Dążymy do tego, aby dojazd na miejsce zdarzenia był jak najkrótszy i nie przekraczał 15 minut" - podkreślił komendant główny straży pożarnej Wiesław Leśniakiewicz.
Przekazanie pojazdów odbyło się we wtorek w Toruniu i zwieńczyło realizację programu "Bezpieczne centrum", obejmującego doposażenie w ciężkie pojazdy i sprzęt ratownictwa technicznego jednostek straży pożarnej w pięciu województwach centralnej Polski. Auta kosztowały prawie 23 mln zł. 3,5 mln zł z tej kwoty pokrył budżet państwa, a resztę - ponad 19 mln zł - dofinansował Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego.
Program "Bezpieczne centrum" jest jednym z większych przedsięwzięć tego typu w Polsce. Wcześniej sprzęt z tego rodzaju programów otrzymały inne regiony Polski.