Nie można skrobać szyb z włączonym silnikiem. Podstawa prawna

Na początek warto wyjaśnić czemu postój samochodu z włączonym silnikiem jest wykroczeniem. I w tym punkcie kluczowe stają się dwa zapisy prawne. Pierwszym z nich jest art. 60 ust. 2 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który mówi że: "zabrania się kierującemu pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym."

Tyle że wyjaśnić warto też czym tak właściwie jest postój, a raczej ile trwa. Definicja zapisana w art. 2 pkt 30 ustawy Prawo o ruchu drogowym wskazuje, że postój jest "unieruchomieniem pojazdu niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwającym dłużej niż 1 minutę".

Reklama

Skrobanie szyb na włączonym silniku to wykroczenie!

W skrócie, zestawienie powyższych przepisów oznacza mniej więcej tyle, że gdy chcecie odpalić silnik podczas odśnieżania samochodu lub skrobania szyb, po minucie jesteście zobowiązani do zgaszenia jednostki napędowej. W przeciwnym razie popełniacie wykroczenie. To jest ścigane z tytułu art. 97 ustawy Kodeks wykroczeń. I choć zapis ten przewiduje nawet 3 tys. zł kary, grzywna w tym przypadku okaże się niższa. O ile niższa? To już zależy od funkcjonariusza. Bo ten ma kilka możliwości.

Ile wynosi mandat za skrobanie szyb na włączonym silniku?

Reklama

Policjant może uznać, że popełniliście wykroczenie polegające na:

  • oddaleniu się od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu – to oznacza mandat 50 zł i 0 punktów karnych,
  • używaniu pojazdu na obszarze zabudowanym w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem – to oznacza mandat do 300 zł i 0 punktów karnych,
  • pozostawieniu pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym, z wyjątkiem pojazdu wykonującego czynności na drodze – to oznacza mandat 100 zł i 0 punktów karnych.

Zobacz również: Mandat za ośnieżone tablice rejestracyjne. 2022 rok z nową karą?

Postój i gaszenie silnika. To nie tylko kwestia zimy

Pozostawienie pracującego silnika nie zawsze wiąże się z odpaleniem pojazdu na postoju. Czasami kierowca dojeżdża pod blok i oczekując na pasażera, nie gasi jednostki napędowej. Tyle że ten przypadek nie jest analogiczny do poprzedniego. Tak, nadal nie można pozostawiać pracującego silnika na postoju. W tej sytuacji kierujący musi jednak zgasić motor dopiero po dwóch minutach. Powód? Pierwsza minuta to zatrzymanie pojazdu. Dopiero po jej minięciu zaczyna być naliczany postój. A postój z włączonym silnikiem nie może przecież trwać dłużej niż minutę.