Nadużycie polega na tym, że samochód jest rejestrowany w Polsce, przy czym ze względu na jego status jako pojazdu ciężarowego (w świetle ustawy – Prawo o ruchu drogowym) wydziały komunikacji nie wymagają dla potrzeb rejestracji potwierdzenia zapłaty akcyzy. Taki pojazd jest następnie modyfikowany i sprzedawany klientowi,
który rejestruje go jako samochód osobowy. A ponieważ uprzednio został już w Polsce zarejestrowany, więc wydział komunikacji nie żąda ponownie potwierdzenia
zapłaty akcyzy – tłumaczy Marta Szafarowska, doradca podatkowy, partner w Gekko Taxens Doradztwo Podatkowe.
Trudniej będzie też uniknąć podatku od zagranicznego auta sprowadzonego na fikcyjną umowę ("na Niemca"). Eksperci szacują, że rocznie trafia do Polski nawet kilkaset tysięcy takich pojazdów.
Z kolei przy rejestracji samochodów ciężarowych trzeba będzie dostarczyć dokument potwierdzający brak obowiązku zapłaty daniny. Zmiany te przewiduje opublikowany wczoraj projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym i niektórych innych ustaw.
Znacząco wzrosną też kary za inne przestępstwa akcyzowe. Przykładowo za nielegalne zbycie banderoli osobie nieuprawnionej grozić będzie nawet pięć lat więzienia. Fiskus będzie mógł też żądać akcyzy od rolnika, który produkuje susz tytoniowy, ale nie wpisał się do specjalnego rejestru producentów.
W ten sposób chce odciąć nielegalne fabryki papierosów od dostaw surowca. Z kolei wszyscy podatnicy, którzy dziś prowadzą papierowe ewidencje akcyzowe, już od początku 2022 r. będą musieli przejść na rozliczenia elektroniczne. To zdaniem ekspertów może oznaczać pokaźne wydatki dla wielu firm.
Nowelizacja ustawy ma wejść w życie z początkiem 2020 r.