Kolejny tydzień lipca nie przynosi zauważalnych zmian cen paliw na krajowych stacjach i sytuacja taka może potrwać do końca miesiąca. W dalszym ciągu średnio w kraju za litr benzyny Pb95 płacimy 5,16 zł/l, litr oleju napędowego kosztuje 5,08 zł, a autogazu 2,12 zł. Obecnie benzyna jest około 4 gr/l droższa niż przed rokiem, natomiast o 1 gr/l taniej niż rok temu zatankujemy olej napędowy. Najwięcej powodów do zadowolenia mają kierowcy tankujący autogaz. Litr tego paliwa jest tańszy od benzyn o 3,04 zł/l (59%), dodatkowo kosztuje 16 gr/l mniej niż przed rokiem.

Reklama

Obserwowany w ostatnim tygodniu dynamiczny wzrost hurtowych cen benzyn i diesla praktycznie przekreśla szanse na spadek średnich cen benzyny i diesla do symbolicznych 5 zł/l. Hurtowe ceny benzyny Pb95 w mijającym tygodnia wzrosły blisko 15 gr/l brutto, diesla zaś około 7 gr/l. Wszystko za sprawą coraz wyższych cen ropy naftowej. Od połowy czerwca ropa naftowa Brent podrożała już 8 USD/bbl (14%) i w piątek rano kosztuje 67 USD/bbl.

OPEC w najnowszych comiesięcznym raporcie potwierdził wyraźny wzrost popytu na swoją ropę w III kwartale. Zapotrzebowanie na ropę kartelu jest szacowane na 31,46 mln bbl/d co powinno stanowić wsparcie dla cen w krótkim okresie. W dłuższym terminie sytuacja nieco komplikuje się. Czerwcowe wydobycie ropy przez OPEC szacowane jest na 29,83 mln bbl/d, natomiast w przyszłym roku popyt na ropę kartelu ma spaść do średniego poziomu 29,27 mln bbl/d. Główną przyczynę spadku popytu na ropę z krajów OPEC należy upatrywać w dynamicznym wzroście produkcji ropy w krajach poza OPEC i niższym tempie wzrostu światowej konsumpcji. W roku 2020 podaż ropy w krajach poza OPEC wzrośnie 2,4 mln bbl/d z tego 1,7 mln bbl/d w samych USA. Tempo wzrostu światowej konsumpcji ropy spadnie natomiast do 1,14 mln bbl/d. Światowa konsumpcja paliw po raz pierwszy w historii przekroczy poziom 100 mln bbl/d.