4,14 proc. próbek paliw ciekłych skontrolowanych przez Inspekcję Handlową w 2012 roku nie spełniało norm jakościowych - to pogorszenie sytuacji - rok wcześniej było to 2,99 proc. Najgorzej wypadły wyniki oleju napędowego. Ale po kolei...
Niedotrzymanie parametrów paliwa wpływa negatywnie na pracę silnika - może spowodować wzrost zużycia paliwa, pogorszenie stanu technicznego silnika, a w konsekwencji jego awarię. Naraża to kierowców na ponoszenie kosztów napraw i remontów silników.
W 2012 roku inspektorzy Inspekcji Handlowej skontrolowali niemal wszystkie rodzaje paliw dostępne na rynku: olej napędowy, benzynę, gaz LPG, biopaliwa. Łącznie pobrano 1337 próbek z 1162 stacji, hurtowni, pobranych od producentów, magazynujących i transportujących paliwa. Na wniosek policji sprawdzono także dwie autocysterny transportujące paliwo - pobrano 6 próbek, zakwestionowano 5.
Niżej znajdziesz listy skontrolowanych stacji paliw
Stacje wybrane losowo
Jak pokazuje raport z losowych kontroli przeprowadzonych w 2012 roku, pogorszyła się jakość paliw ciekłych na stacjach - 4,14 proc. przebadanych próbek nie spełniało norm (rok wcześniej było to 2,99 proc.).
Poprawiła się jakość wlewanej do baków benzyny - 1,43 proc. przebadanych próbek (rok wcześniej 2,64 proc.). Pogorszyła jakość oleju napędowego - wymaganiom nie odpowiadało 7,84 proc. próbek (w 2011 roku - 3,45 proc.).
Największe odstępstwa od norm jakościowych paliw ciekłych stwierdzono w województwach: lubuskim - 15,79 proc. próbek, warmińsko-mazurskim - 11,11 proc. próbek, opolskie - 7,14 proc. próbek, łódzkie - 6,67 proc. próbek.
Nieprawidłowości nie odnotowano w województwach: podlaskim, wielkopolskim, zachodniopomorskim.
Przeprowadzona w 2012 roku losowa kontrola jakości gazu LPG wykazała nieprawidłowości w przypadku 1,03 proc. sprawdzonych próbek (rok wcześniej było to 1,8 proc.).
Inspekcja Handlowa sprawdzała też jakość oferowanych na rynku biopaliw ciekłych. Kontrola przeprowadzona na terenie całego kraju nie wykazała nieprawidłowości. W poprzednich latach było to odpowiednio: 5,83 proc. próbek w 2011, 12,5 proc. próbek w 2010 roku. Łącznie kontrolą objęto 39 stacji.
Stacje, na które napłynęły skargi kierowców
Inspekcja Handlowa przeprowadziła również kontrole stacji, na które napłynęły skargi kierowców, wytypowane przez organy ścigania oraz te, na których w poprzednich latach stwierdzono nieprawidłowości. Z pobranych 769 próbek oleju napędowego i benzyny na 679 stacjach, 89 zostało zakwestionowanych: 70 oleju napędowego (13,81 proc.) i 19 próbek benzyn (7,25 proc.). Zakwestionowano tylko 1 próbkę gazu LPG.
Najwięcej odstępstw od wymagań jakościowych paliw ciekłych zanotowano w województwach: łódzkim (21,43 proc. próbek), dolnośląskim (16,95 proc. próbek), śląskim (16,18 proc. próbek), lubuskim (15 proc. próbek).
Kwestionowane parametry
W przypadku oleju napędowego najczęściej kwestionowano zbyt niską temperaturę zapłonu oraz niedotrzymanie limitu zawartości siarki - wahał się on od 13,2 mg/kg do >1500 mg/kg przy normie max. 10 mg/kg. Norma dla temperatury zapłonu wynosi powyżej 55ºC - tymczasem na niektórych stacjach wynosiła
Zbyt niska temperatura zapłonu stwarza niebezpieczeństwo wybuchu oparów oleju podczas nalewania paliwa z dystrybutora do baku. Duża ilość siarki natomiast przyczynia się do korozji silnika i zużycia jego niektórych elementów.
W przypadku benzyny najczęściej kwestionowano niedotrzymanie wymagań RON - badawczej liczby oktanowej. Zbyt niska liczba oktanowa może być powodem występowania w silniku spalania stukowego co oznacza nieprawidłowy przebieg spalania, powodujący głośną i nierównomierną pracę silnika oraz większe zużycie paliwa.
Często niedotrzymywano wymaganego limitu zawartości siarki, co powoduje skrócenie żywotności katalizatora, a w konsekwencji w wielu nowoczesnych silnikach zakłócenie pracy systemu sterowania dawką paliwa i problemy z właściwą pracą silnika. Istnieje także niebezpieczeństwo korozji silnika.
W przypadku gazu LPG najczęstsze naruszenia dotyczyły parametru badanie działania korodującego gazu LPG na miedź. Korozja powoduje m.in. uszkodzenie elementów silnika i szybsze zużywanie jego elementów.
W wyniku przeprowadzonych kontroli w 2012 roku IH skierowała do prokuratur 83 zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Dotychczas wszczęto postępowania w 53 przypadkach: do sądów skierowano 6 aktów oskarżenia, 22 sprawy umorzono m.in. z powodu braku znamion przestępstwa, nie wykrycia sprawcy i znikomej szkodliwości czynu, 30 jest w toku. Za obrót paliwem złej jakości obowiązujące przepisy przewidują grzywnę w wysokości do 1 mln złotych lub karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Gdzie po pomoc?
Jeżeli paliwo uszkodziło silnik narażając cię na koszty naprawy, powinieneś złożyć reklamację u właściciela stacji, okazując dowód zakupu. Gdy nie zgodzi się on z twoim żądaniem, mozesz dochodzić swoich praw na drodze sądowej, korzystając z bezpłatnej pomocy rzeczników konsumentów.
Jeżeli podczas tankowania do pełna dystrybutor na stacji paliw wskazał ilość paliwa o kilka litrów większą niż mieści się w baku pojazdu, zwróć się do Głównego Urzędu Miar. Inspektorzy Urzędu Miar mogą skontrolować wskazaną stację i sprawdzić, czy rzeczywiście licznik w dystrybutorze wskazuje nieprawidłową ilość tankowanego paliwa.
Komentarze(29)
Pokaż:
Hej!!! Ludzie, zróbmy wysiłek kupując po kilka egzemlarzy i rozdając: rodzinie, znajomym i NIEZNAJOMYM (ale tylko ubogim!) -- i w kilka miesiecy pozbywamy się PASKUDZTWA ze Wschodu. Zamiast papierosów, alkoholu, biletu do kina... odzyskujemy wolnośc wreszcie...
odpowiedz
WESTerner () 22/03/2013 - 15:38.
* kupujmy po KILKA egzemplarzy GP i Codziennej! INACZEJ TU ROSJA
GP nie namawia do kupowania po 2 czy wiecej egz. -- TO MÓWI NAM ZDROWY ROZSĄDEK. TRZEBA skonczyc w Polsce z bolszewizmem...
odpowiedz
obywatel66 () 22/03/2013 - 16:12.
Jeśli "nie namawia", to
Jeśli "nie namawia", to namawiała. Rozumując w ten sposób - wystarczy wykupić cały nakład i bolszewizm upadnie... Celem powinno być, by ludzie sami chcieli kupować i czytać. To co się dostaje za darmo - tego się nie ceni niestety.
odpowiedz
WESTerner () 22/03/2013 - 17:21.
* kupujmy po KILKA egzemplarzy GP i Codziennej! INACZEJ TU ROSJA
Nieprawda. Chodzi o ludzi do których GP i inne podobne wydawnictwa ZUPEŁNIE nie docierają. Mają tylko TVP, Polsat, TVN i powazniejsze tematy jesli docieraja do nich, to w postaci plotek konfabulowanych przez lemingów. Nie chodzi o to, aby wykupic cały naklad, tylko TAK DYSTRYBUOWAC NAKLADEM, aby pozyskac nowych przyjaciół Wolnego Słowa; nie zaplacic za caly naklad (i go zmarnowac) ale w miarę gesto rozdystrybuowac go, w szczegolnosci w Polsce B i C. Wymaga to rowniez dyskusji, dialogu, przekonywania na argumenty rozumowe. Inaczej znow w nastepnych wyborach efekt bedzie taki, że bedzie po 25% niewaznych glosow, bo ludzie sie nie poorganizują i wejda tylko bossowie z PSL do komisji, ktorzy przy liczeniu beda odpowiedzialni za te horrendalne niewazne glosy... POMYŚLCIE...
Za fałszowanie konfiskata majątku albo śmierć