Jak oszukują sprzedawcy używanych aut? Oto najgorsze województwa. NOWY RAPORT
1 Handlarz nie zezwala na obejrzenie sprzedawanego auta razem ze specjalistą? To oznacza, że z samochodem nie wszystko jest tak, jak to przeczytałeś w ogłoszeniu. W których regionach Polski sprzedawcy używanych czterech kółek mają najwięcej do ukrycia i unikają skontrolowania pojazdu przez fachowca? Odpowiedź może przynieść nowy raport, który powstał na podstawie obserwacji prowadzonych w poszczególnych województwach przez trzy kwartały 2014 roku.
Skoda
2 Ze zgromadzonych obserwacji fachowców wynika, że w Zachodnio-Pomorskiem odmowa skontrolowania sprzedawanego pojazdu zdarza się jeden raz na cztery przypadki (dokładnie 23 proc.), w Małopolsce to 26 proc. (średnia dla Polski wynosi 25,8 proc.) Najczęściej weryfikacji stanu auta sprzeciwiają się handlarze w województwie wielkopolskim, kujawsko-pomorskim i lubuskim - kolejno 34, 33, 32 proc. Ciekawostką jest fakt, że w raporcie za ten sam okres 2013 roku również to Wielkopolska była tym regionem, gdzie najczęściej nie zgadzano się na oględziny pojazdu. Analitycy podkreślają niepokojący wzrost statystyk w skali kraju - w III kwartale 2013 średni odsetek wynosił 21 proc. Po 9 miesiącach tego roku nastąpił skok o niemal 5 proc. Jak tłumaczą się handlarze, kiedy kupujący chce obejrzeć samochód z fachowcem?
Newspix / IGOR KOHUTNICKI
3 Jak tłumaczą się handlarze, kiedy kupujący chce obejrzeć samochód z fachowcem? "Nagle okazuje się, że auto można sprzedać w 15 minut, bo często po umówionym terminie oględzin samochodu dowiadujemy się, że nie ma już możliwości przyjazdu z racji nieaktualności ogłoszenia" - tłumaczy w rozmowie z portalem dziennik.pl Marcin Ostrowski, szef Motoraportera. Prześwietlenia samochodu najrzadziej odmawiają sprzedawcy na Podlasiu i w województwie pomorskim (odpowiednio 14 i 17 proc.). Metody oszukiwania?
Media / Reinhard Witt
4 Najwięcej zarzutów dotyczy cofniętego przebiegu i bezwypadkowej historii samochodu. Podczas kontroli okazuje się, że 199 tys. km przebiegu 9-letniego auta naprawdę wypada nieco inaczej - w rzeczywistości to 299 tys. km, a "cudowna igła" z ogłoszenia to ściągnięty z Niemiec samochód, którym poprzedni właściciel wpadł na ochronną barierkę, uszkadzając maskę i lewy bok. Taka perspektywa z największym prawdopodobieństwem jest możliwa w Wielkopolsce. To w okolicach Poznania najczęściej, bo aż w prawie 7 na 10 przypadków (69 proc.), pojawiało się podejrzenie, że przekręcono licznik.
Shutterstock
5 Wielkopolska jest niechlubnym liderem, jeśli chodzi o oszukiwanie. Na drugim miejscu pod tym względem jest województwo mazowieckie, które ma o 20 punktów procentowych mniej niż okolice Poznania. Na Mazowszu prawdopodobieństwo przekręcenia liczników wyniosło 49 proc. Ostatnie miejsce na podium w niechlubnej statystyce zajmuje województwo dolnośląskie z wynikiem 44 proc.
Skoda
6 Jeśli wierzyć obserwacjom ekspertów, to z kręceniem licznika najrzadziej spotkamy się w Warmińsko-Mazurskiem (14 proc.) i Lubuskiem (16 proc.). Przepaść między Wielkopolską, a Warmią i Mazurami jest ogromna. Rok temu kolejność wyglądała identycznie - dominowała Wielkopolska przed Mazowszem i Dolnym Śląskiem, najrzadziej kręcono liczniki na Warmii (tylko 2 proc. w III kwartale 2013 roku). W skali roku duży skok zanotowano w województwie świętokrzyskim - z 9 do 36 proc. Niepokoi plaga nadużyć - w przeciągu roku w skali całego kraju podstawa do sądzenia, że przekręcono liczniki wzrosła z 24,3 proc. do 33,4 proc. Kto najczęściej sprzedaje auta po wypadkach mówiąc, że jest to samochód bez przygód?
Shutterstock
7 Kto najczęściej sprzedaje auta po wypadkach mówiąc, że jest to "samochód bez przygód"? Ponownie na szczycie listy są sprzedawcy w Wielkopolsce - ich odsetek wynosi aż 83 proc. Drugie miejsce na podium zajmują handlarze z województwa śląskiego (77 proc.), a trzecie z województwa podlaskiego (70 proc.).
Volkswagen
8 Fałszywej deklaracji bezwypadkowej historii pojazdów unikają sprzedawcy z pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i podkarpackiego. W tych trzech regionach podczas oględzin fachowiec najrzadziej miał podstawy sądzić, że sprzedawane auto jest faktycznie pokolizyjne. Prawdopodobieństwo takie wyniosło odpowiednio 38, 39 i 41 proc. Rok temu te regiony również wyróżniały się w tej kwestii, jednak wówczas ten odsetek był mniejszy. Co jeszcze poza prawdziwym przebiegiem i kolizjami ukrywają handlarze?
Inne / Ronald Frommann
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję