Tylko dwa banki mają karty kredytowe przeznaczone wyłącznie dla kierowców. I one – jak sprawdziliśmy wspólnie z Expanderem – dają największe oszczędności przy tankowaniu.

Reklama

Posiadacz Karty Kierowcy, wydawanej przez Meritum Bank, przez pierwsze 3 miesiące otrzymuje zwrot na konto 5 proc. pieniędzy wydanych na paliwo. W praktyce gdy litr benzyny czy oleju kosztuje ponad 5 zł, oznacza to oszczędność co najmniej 25 gr na litrze.

Po okresie promocyjnym rabat spada do 2 proc, ale to nadal oznacza, że za paliwo zapłacimy o 10 gr mniej, niż wynika to z cennika na stacji benzynowej.

Co bardzo ważne, kartę możemy mieć za darmo. Opłata za jej wydanie to 30 zł, ale wystarczy dokonanie jednej transakcji w pierwszym miesiącu, by być z niej zwolnionym. Podobnie jest z miesięczną opłatą w wysokości 5 zł. Jeśli w ciągu tego okresu klient zapłaci kartą rachunki w wysokości 500 zł, to opłata nie jest pobierana. BPH również ma ofertę specjalnie dla kierowców – i to podwójną. Pierwsza to Visa Auto Karta, która pozwala obniżyć rachunki za paliwo o 2,5 proc., czyli o 12,5 gr na litrze (jednak nie więcej niż o 25 zł miesięcznie). W pierwszym roku taka karta jest za darmo, a w kolejnych kosztuje 85 zł. Opłata nie jest jednak pobierana, jeśli roczny obrót przekroczy 12 tys. zł.

Reklama

Druga karta to złota karta MasterCard wydawana w ramach programu AutoPlus. Dzięki niej klient otrzymuje zwrot 3 proc. pieniędzy wydanych na stacji benzynowej, czyli ok. 15 gr na litrze. Tyle że karta nie jest tania, bo kosztuje aż 190 zł rocznie. Uniknąć tej opłaty można tylko w pierwszym roku, o ile klient w ciągu 3 miesięcy od jej wydania dokona transakcji za minimum 5 tys. zł.

– Trzeba pamiętać, że tymi kartami można płacić nie tylko na stacji benzynowej, ale wszędzie tam, gdzie karty kredytowe są przyjmowane. Limity dotyczą więc wszystkich wydatków opłacanych kartą – mówi Paweł Majtkowski z Expandera.

Płacić można wszędzie, ale zwrot otrzymuje się wyłącznie od pieniędzy wydanych na stacjach benzynowych.

Reklama

Banki wydają także karty kredytowe, dzięki którym można otrzymać zwrot części wszystkich wydatków, w tym także tych na paliwo.

Największy rabat, sięgający 4 proc., można otrzymać dzięki karcie wydawanej przez Toyota Bank. Tylko że to oferta dla zamożnych, bo do uzyskania takiego bonusu trzeba mieć na rachunku w banku odłożone co najmniej 90 tys. zł. Ci, którzy zarabiają średnią krajową i udało im się odłożyć 5 tys. zł, dostają zwrot tylko 1 proc. środków wydanych kartą.

W BGŻ, Polbanku i Banku Pocztowym takich limitów nie ma, a także można zaoszczędzić tylko 1 proc. wydatków kartą (5 gr na litrze paliwa). Tylko że w Banku Pocztowym można dzięki temu zaoszczędzić maksymalnie 20 zł miesięcznie, a w Polbanku 750 zł rocznie.