Seat Leon to najpopularniejszy model firmy od 1999 roku, o czym świadczy sprzedaż na poziomie 2,2 mln sztuk trzech poprzednich wcieleń. A apetyt rośnie w miarę jedzenia. Stąd nie powinna dziwić gigantyczna inwestycja ponad 1,1 mld euro w stworzenie następcy tronu. Umarł król, niech żyje król. Leon nowej generacji właśnie założył koronę i zaczyna pisać kolejny rozdział w historii hiszpańskiej marki. Na co mogą liczyć kierowcy w Polsce?
Seat Leon w Polsce
Nowy Seat Leon już na pierwszy rzut oka zdradza gorącokrwiste południowe pochodzenie. Powstał na platformie MQB Evo, z której korzysta także Volkswagen Golf VIII i Skoda Octavia 4. generacji. Samochód zyskał na długości, ale stał się ciut węższy i niższy. W wersji pięciodrzwiowej od początku do końca ma 4368 mm (o 86 mm więcej w stosunku do poprzedniej generacji), 1800 mm szerokości (o 16 mm mniej) i 1456 mm wysokości (o 3 mm mniej). W wersji Sportstourer, czyli jako kombi Leon ma 4642 mm długości (o 93 mm więcej w stosunku do poprzedniej generacji), 1800 mm szerokości (o 16 mm mniej) i 1456 mm wysokości (o 3 mm mniej). Rozstaw osi w obu odmianach wynosi 2686 mm, czyli o 50 mm więcej niż w trzeciej generacji. Ale samochód jest nie tylko atrakcyjnie zaprojektowany, przekonuje też praktycznością. Pojemność bagażnika w wersji 5-drzwiowej wynosi 380 litrów (identycznie jak w poprzedniej generacji i tyle samo co nowy Golf VIII), a w kombi Sportstourer – aż 617 l (czyli o 30 l więcej niż w starsze wcielenie).
Wnętrze to świątynia minimalizmu. Już na pierwszy rzut oka widać, że największy ciężar położono tu na multimedia oraz łączność. Miejsce pracy kierowcy zdominowały dwa ekrany. Tuż przed oczami Leon chwali się zestawem wirtualnych wskaźników (10,25 cala) zamiast klasycznych zegarów. Standardowy system to 8,25-calowy ekran, który można połączyć ze smartfonem. Najbardziej rozbudowany Navi System obejmuje 10-calowy ekran Retina z nawigacją 3D, funkcją sterowania głosem oraz rozpoznawania gestów. Dzięki fabrycznej karcie eSIM Leon pozostaje stale podłączony do internetu, omija korki czy pomaga zarezerwować stolik w restauracji, a w razie wypadku zapewnia łączność eCall (automatyczne połączenie ze służbami ratunkowymi). Producent przewidział też Apple CarPlay, Android Auto, ładowanie indukcyjne czy zdalny monitoring auta poprzez aplikację w smartfonie. Na pokładzie może dziwić brak przycisków i pokręteł, dlatego przyzwyczajenia będzie wymagać dotykowe sterowanie światłami, ogrzewaniem szyb czy klimatyzacją. To rozwiązania wzorem z Golfa VIII.
Jaki silnik?
Na początku sprzedaży paleta silników obejmie: trzycylindrowe 1.0 o mocy 90 i 110 KM (pracuje w oszczędnym cyklu Millera) oraz 1.5 (130 i 150 KM) z systemem odłączania połowy z czterech cylindrów.
Producent oferuje także 48-woltowy 150-konny napęd eTSI mild-hybrid (mHEV - łagodna hybryda; wspomaganie jednostką elektryczną). Pierwsze skrzypce w takim zespole gra silnik benzynowy 1.5. Do życia budzi go wpięty między silnik a 7-biegową seryjną przekładnię DSG rozrusznik-alternator, pracujący w 48-woltowej sieci. Ten układ pozwala sprawniej ruszać, a także "żeglować" z wyłączonym sercem spalinowym i rekuperować energię podczas hamowania. Odzyskany w ten sposób prąd trafia do akumulatora pod tylną kanapą, a paliwo wolniej ubywa ze zbiornika.
Seat przewidział również turbodiesla 2.0 TDI/150 KM.
Czwarty Leon pojawi się też jako pełnowartościowa hybryda plug-in, czyli z możliwością ładowania z gniazdka. Inżynierowie zestawili tu jednostkę 1.4 TSI, silnik elektryczny, 6-biegowe DSG oraz akumulator litowo-jonowy o pojemności 13 kWh. Taka konfiguracja zaoferuje 204 KM i ok. 60 km zasięgu w trybie elektrycznym. A dostępna będzie w czwartym kwartale 2020 roku.
Co i za ile? Leon tańszy niż Golf i Octavia
Najtańszy Seat Leon w Polsce kosztuje od 69 700 zł (wersja Reference z silnikiem 1.0 TSI/90 KM i pięciobiegową przekładnią). Standardowe wyposażenie obejmuje m.in. asystenta pasa ruchu Lane Assist czy system kontroli odstępu Front Assist, a także światła do jazdy dziennej LED, automatyczną klimatyzację oraz system multimedialny z 8,25-calowym kolorowym ekranem dotykowym. Do tej odmiany Seat przewidział też pakiet Comfort+, który obejmuje m.in. tempomat, kierownicę wielofunkcyjną obszytą skórą i czujniki parkowania z tyłu. Paczka udogodnień w promocji ma kosztować 2677 zł (wartość wyposażenia wg cennika 3569 zł). Czyli ostatecznie niecałe 72 400 zł.
Bliźniaczy Volkswagen Golf ósmej generacji w bazowej wersji z identycznym silnikiem kosztuje od 75 490 zł, ale wyposażanie jest bogatsze m.in. o cyfrowe zegary zamiast analogowych czy kierownicę wielofunkcyjną. Z kolei bazowa Skoda Octavia (wersja Active z silnikiem 1.0 TSI/110 KM) to przynajmniej 82 200 zł (kombi droższe o 4 tys. zł).
Leon z jednostką 1.0 TSI/110 KM i sześciobiegową skrzynią manualną występuje od wersji Style i za 77 300 zł
Seat Leon Sportstourer, czyli kombi kosztuje od 84 900 zł. Za takie pieniądze producent oferuje samochód w wersji Style z benzynowym silnikiem 1.5/130 KM i 6-biegową manualną skrzynią. Wyposażenie obejmuje m.in. wielofunkcyjną kierownicę obszytą skórą, dwupoziomową podłogę w bagażniku z dostępem do gniazdka 12V czy funkcję łatwego składania tylnych siedzeń.
Leon z łagodną hybrydą 1.5 eTSI 150 KM (mHEV) w wersji FR oraz Xcellence kosztuje od 108 500 zł, a w przypadku nadwozia Sportstourer – od 112 100 zł.
Ładowany z gniazdka 204-konny Leon plug-in to wydatek od 131 100 zł (odmiany FR i Xcellence), hybrydowe kombi kosztuje tyle samo.
Jeśli ktoś chce mieć silnik Diesla, to wybór jest prosty – jeden silnik 2.0 TDI/150 KM, tylko w nadwoziu Sportstourer i wersja Xcellence lub FR. Oba warianty od 118 600 zł.
Limitowana edycja tylko w Polsce
Seat z okazji debiutu nowego Leona nad Wisłą oferuje specjalną wersją przeznaczoną wyłącznie na polski rynek – Premiere Edition. Dzięki temu wybierając auto z wykończeniem FR lub Xcellence w tej odmianie i dokładając do ceny auta 1 zł można liczyć na dodatkowe wyposażenie, które producent wycenia na 5800 zł.
W skład pakietu premierowego dla FR wchodzi: asystent parkowania oraz czujniki parkowania z przodu i z tyłu, ambientowe oświetlenie kokpitu LED z możliwością wyboru koloru, a także Navi System+ z 10-calowym kolorowym ekranem dotykowym z mapami Europy.
Wersja Xcellence Premiere Edition to: pakiet zimowy (podgrzewane przednie fotele, podgrzewana kierownica i funkcja podgrzewania dyszy spryskiwaczy), asystent parkowania z czujnikami parkowania z przodu i z tyłu, kamera cofania oraz pakiet wspomagania jazdy dla samochodów z Navi System+, aktywnym tempomatem i asystentem świateł drogowych.
W przypadku wersji Xcellence pakiet Comfort+ wprowadza m.in. kamerę cofania, asystenta parkowania, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, a także pakiet zimowy. Za wyposażenie o wartości 5891 zł kupujący ma zapłacić 3242 zł, czyli o 2649 zł mniej.
Pakiet Comfort+ dla wersji FR zawiera: asystenta parkowania, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, Navi System+ z mapami Europy oraz ambientowe oświetlenie kokpitu LED z możliwością wybrania koloru. Pakiet oferowany jest za 3203 zł, podczas gdy cennikowa wartość wyposażenia to 5821 zł.