Produkowany w Tychach od 2003 roku fiat panda doczekał się następcy. Nowy model powstaje teraz we włoskich zakładach w Pomigliano d’Arco. Nic dziwnego, że na miejsce pierwszych jazd testowych wybrano pobliski Neapol...

Panda trzeciej generacji urosła o 11 cm na długość oraz przybyło jej 5 cm na szerokość w stosunku do poprzedniczki. Nie zmieniła się natomiast wysokość i rozstaw osi. Nowy model zyskał znacznie nowocześniejszą stylistykę, wyraźnie jednak nawiązującą do aktualnej pandy. Projektanci Fiat Centro Stile włożyli dużo wysiłku, aby nadać samochodowi sympatyczny i przyjazny wygląd. Przód z wypukłą maską, zaokrąglonymi reflektorami, poziomym grillem i ogromnym wlotem powietrza w zderzaku, sprawia wrażenie, jakby panda uśmiechała się. Patrząc na bok pojazdu, można zauważyć silne nawiązania do poprzednika. Podobnie jak modelu produkowanym w Tychach górna krawędź okien przebiega łagodnym łukiem, by zaraz za tylnymi drzwiami połączyć się z kwadratowym okienkiem w słupku C.

Reklama

Stylistyka jest jednak znacznie bardziej "miękka" niż w starszej pandzie. Nie uświadczymy żadnych ostrych linii. Nie jest to przypadkiem, bowiem przewodnim motywem w stylizacji pandy trzeciej generacji jest kwadrat o silnie zaokrąglonych rogach. Ten motyw powtarza się w wielu miejscach - m.in. we wspomnianym oknie w słupku C, kształcie nadkoli, oraz we wnętrzu pojazdu. Tył, z pionowo umieszczonymi światłami po bokach tylnej szyby, również silnie nawiązuje do poprzedniego modelu. Trzeba przyznać, że wygląd nowej Pandy jest bardzo dopracowany i może się podobać.

Inne

Niezmieniony rozstaw osi sugeruje brak zmian w przestronności wnętrza. I rzeczywiście - przestrzeń dla pasażerów zmieniła się nieznacznie. Projektantom Fiata udało się wygospodarować dodatkowe 2 cm na nogi pasażerów tylnej kanapy. Nieznacznie wzrosła również szerokość wnętrza (26 mm z przodu i 4 mm z tyłu), oraz jego wysokość. Dzięki przesuwanej tylnej kanapie pojemność bagażnika wynosi od 225 l do 260 l.

Reklama



Tym, co przede wszystkim rzuca się w oczy we wnętrzu nowej pandy nie są jednak różnice w wymiarach, a kompletnie nowa jakość materiałów i designu. Całkowicie nowa deska rozdzielcza zaprojektowana została z dużym rozmachem. Przed oczami kierowcy znajdują się prędkościomierz, obrotomierz oraz ekran komputera pokładowego, wpuszczone w indywidualne tuby o kształcie powtarzającym motyw zaokrąglonego kwadratu. W centralnej części umieszczono nawiewy, zintegrowany radioodtwarzacz z obsługą MP3, oraz efektowne przyciski do obsługi automatycznej klimatyzacji.

Inne
Reklama

Duża, otwarta półka przed pasażerem pozwala wygodnie umieścić np. damską torebkę, a drobiazgi, które lepiej ukryć przed oczami innych można włożyć do zamykanego schowka poniżej. Regulowana na wysokość kierownica ze zintegrowanymi przyciskami obsługi radia, wraz z fotelem o dużym zakresie ustawień pozwala kierowcy dopasować pozycję według własnych upodobań.

Inne

W pandzie siedzi się wysoko, co zapewnia doskonałą widoczność we wszystkich kierunkach. Fotele są komfortowe i w ciągu kilkugodzinnego testu nie dawały powodów do narzekań. Tapicerka z tkaniny jest miękka i przyjemna w dotyku. Również plastiki zastosowane we wnętrzu sprawiają bardzo przyjemne wrażenie. Stylistycznym smaczkiem jest faktura tworzywa z którego wykonano boczki drzwi - wzór układa się w krzyżówkę miniaturowych literek układających się w słowo "PANDA".



Nową jakością w klasie aut miejskich jest wyposażenie z jakim można będzie kupić pandę. Testowana wersja Lounge wyposażona była w przednie i boczne poduszki powietrzne, kurtyny powietrzne, radioodtwarzacz MP3 sterowany przyciskami na pokrytej skórą kierownicy, system Blue&Me, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, czujniki parkowania oraz automatyczną klimatyzację. W późniejszym terminie dostępny będzie również m.in. system LSCM zapobiegający kolizjom przy prędkości poniżej 30 km/h.

Inne

Pod maską testowanej pandy znajdował się dwucylindrowy, benzynowy, turbodoładowany silnik TwinAir o pojemności 875 ccm i mocy 85 KM znany z fiata 500 oraz lancii ypsilon. Niewielka jednostka produkowana przez przez Fiat Powertrain Technologies (FPT) w Bielsku-Białej lubi wysokie obroty. Pandą z TwinAirem można bardzo dynamicznie połykać kolejne kilometry, jednak wymaga to mocnego wciskania pedału gazu. Według danych fabrycznych panda rozpędza się do setki w 11,2 sekundy. Przy spokojnej jeździe, na niskich obrotach doskwiera nieco niska kultura pracy silnika, niemniej jednak aby uzyskać niskie wyniki spalania należy zmieniać biegi zgodnie z wskazaniami "shift indicatora", czyli przy stosunkowo niewielkiej prędkości obrotowej silnika. Dla miłośników jazdy "o kropelce" dostępny jest jeszcze aktywowany przyciskiem tryb "Eco" ograniczający moment obrotowy do 100 Nm a przeciętne spalanie do 4,2 l/100 km (wg danych fabrycznych).



W czasie testu nie korzystaliśmy z niego zbyt wiele i testowa panda w cyklu mieszanym (z przewagą neapolitańskich korków) zużywała przeciętnie 6,9 l/100 km. W obniżeniu spalania pomaga z pewnością system Start&Stop automatycznie wyłączający silnik np. podczas zatrzymania na czerwonym świetle. Ponowne uruchomienie następuje po wciśnięciu pedału sprzęgła i trzeba przyznać, że działa dość sprawnie i szybko.

Inne

Układ zawieszenia (z przodu kolumny McPherson, z tyłu belka skrętna) jest podobny jak w tyskiej pandzie. Inżynierowie Fiata podkreślają jednak zastosowanie nowych, wysokowytrzymałych materiałów o obniżonej masie, oraz przekonstruowanie wielu detali (m. in. stabilizatora) tak, aby uzyskać efekt wyższego komfortu i pewniejszego prowadzenia auta. I rzeczywiście nowa panda resoruje znacznie bardziej komfortowo, nie podskakując tak wyraźnie na krótkich nierównościach jak jej poprzednik. Zredukowano również przechyły nadwozia, dzięki czemu pokonywanie zakrętów jest dużo przyjemniejsze. Z zawieszenia nie dochodzą żadne stuki ani inne niepokojące dźwięki również podczas jazdy po nawierzchniach o złej jakości.

Inne



Obsługa samochodu jest bardzo przyjazna. Lekko pracuje elektrycznie wspomagany układ kierowniczy, oraz pięciostopniowa skrzynia biegów. Rozplanowanie wnętrza, oraz ergonomia stoją na wysokim poziomie. Przyzwyczajenia wymaga jedynie lokalizacja niektórych przycisków, jak np. sterowania elektrycznymi szybami, choć akurat w tym przypadku użytkownicy starszej pandy poczują się jak u siebie.

Inne

Nową pandę trudno uznać za pojazd rewolucyjny. To raczej udane rozwinięcie dotychczasowego modelu. Zalety, jakimi do tej pory panda podbijała serca milionów nabywców, a więc praktyczność, uniwersalność i niskie koszty utrzymania, uzupełnione zostały przez większe bezpieczeństwo, dobre materiały, styl i bogate wyposażenie. Zastosowany przez Fiata w zakładach w Pomigliano d’Arco system kontroli pozwala mieć nadzieję, że nowy model zachowa wysoką jakość z jakiej zasłynęła wytwarzana w Tychach panda.

We Włoszech samochód kosztuje ok. 10 tys. euro. Co ciekawe w ojczyźnie Fiata stworzono np. propozycję "100 rat po 100 euro" oraz bezpłatne mycie auta i przegląd dla tych użytkowników starszych modeli pandy, którzy przyjdą na jazdy testowe podczas dni otwartych.

W Polsce sprzedaż nowego wcielenie małego fiata rozpocznie się ok. lutego 2012 roku. Za ile? "Nowa panda kontynuuje dobrą passę lidera rynku, którą zdobyła dzięki korzystnemu stosunkowi jakości i oferowanego wyposażenia do atrakcyjnej ceny." - powiedział dziennikowi.pl Bogusław Cieślar, szef biura prasowego Fiat Auto Poland.

Inne
Inne