Motocykle Harley-Davidson odzwierciedlają miłość do drogi, tęsknotę za przygodą, potrzebę prędkości – a poza tym naprawdę dobrze wyglądają. Nie dziwi zatem fakt, że istnieje globalna subkultura poświęcona tej marce oraz odbywające się na całym świecie kongresy i powstające stowarzyszenia miłośników, których zakres działania wykracza znacznie poza ojczyznę tych motocykli, czyli Amerykę.

Reklama

Guy De Smet, dyrektor Kapituły Genewskiej Klubu Właścicieli Harleyów (H.O.G.) zapytany, dlaczego uważa Harleya za tak pociągającego, powiedział: Trzeba się przejechać tą maszyną, aby ją zrozumieć, poczuć te drgania i usłyszeć ten czysty, mechaniczny pomruk silnika. To styl życia i dziedzictwo, które ze sobą niesie. Jak sam przyznaje, uzależnił się od przyjemności jazdy, w promieniach słońca i podmuchach wiatru na otwartej przestrzeni.

Wie o tym doskonale również amerykański piosenkarz, aktor i producent - Justin Timberlake - właściciel wyprodukowanego na specjalnie zamówienie Harleya. Inne gwiazdy, które też zaliczają się do grona posiadaczy tych motocykli to m.in.: George Clooney, John Travolta (który przelał swoją miłość do Harleya na ekran w filmie "Gang dzikich wieprzy"), Keanu Reeves oraz piosenkarka Pink. Ich miłośnicy mieszkają nie tylko w USA.

Harley-Davidson sposobem na biznes Polsce

Fankluby marki istnieją też w Polsce, a posiadaczami Harleya są znane i cenione osobowości ze świata kultury, show-biznesu i mediów. Legendą Harleya jest niewątpliwie Jan Kwilman, który z młodego chłopaka składającego motocykle w jednym z pokoi swojego mieszkania stał się właścicielem pierwszego i najstarszego w kraju autoryzowanego dealera Harley-Davidson - Liberator. Jest także posiadaczem legendarnego modelu Harley-Davidson WLA 42, który był produkowany w USA w latach 40 na potrzeby armii, nazwany potocznie przez wyzwalanych z pod niemieckiej okupacji Francuzów - LIBERATOR.

- Harley to mój sposób na życie. Zakochałem się w nim jako młody chłopak i ta miłość trwa do dziś. Dla mnie jazda Harleyem jest synonimem i przesłanką wolności, niekończącej się drogi... Dźwięk silnika motocykli Harley-Davidson jest jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny i....cudowny - powiedział Jan Kwilman.

Reklama

Jean Davidson, wnuczka współzałożyciela, Waltera Davidsona we wstępie do książki "The Harley-Davidson Reader", pisze: Większość Harleyowców, z którymi rozmawiałam, powiedziało mi, że istnieje takie cudowne poczucie wolności – kiedy wsiadasz na swojego Harleya i po prostu zaczynasz jechać. Zapomina się wtedy o troskach dnia codziennego i wpada w rytm, który nadaje jazda.

Jean pisze także o tym, jak wielką swobodę daje poczucie promieni słońca i podmuchów wiatru na twarzy. Motocykle można dopasować do osobowości posiadacza, co sprawia, że Harley może być wyrazem własnego "ja" - "ucieleśnieniem tego, kim się jest i co się kocha."

Legenda w trzech odcinkach

Fascynująca historia o tym, jak narodził się ten symbol wolności została opowiedziana w serialu "Harley and the Davidsons", którego premiera w Polsce odbędzie się we wtorek, 20 września na Discovery Channel. W obsadzie znajdziemy czołówkę młodego pokolenia aktorów - z takimi gwiazdami jak Robert Aramayo (młody Ned w „Grze o tron”) jako Bill Harley, Michiel Huisman (Daario w "Grze o tron" od 2014) jako Walter Davidson oraz Bug Hall (z "Revolution") jako jego brat Arthur.

Trwa ładowanie wpisu

Trzyodcinkowy serial opowiada prawdziwą i ekscytującą, a momentami także dramatyczną historię trzech mężczyzn zdeterminowanych do tego, aby swoją wizję i marzenia przekuć w rzeczywistość. Tym samym, Walter, Arthur i ich przyjaciel z dzieciństwa, Bill stworzyli własny kawałek "amerykańskości", kreując jedną z najbardziej rozpoznawalnych i ponadczasowych marek na świecie. Nie była to jednak łatwa podróż. Musieli pokonać niezliczone przeszkody, pracować ponad siły, walczyć z konkurencją oraz podejmować ryzyko, jakiego zupełnie się nie spodziewali.

W swoich staraniach i wysiłkach nie ustawali nawet na chwilę - jak wspomina Walter: Pracowaliśmy każdego dnia, nawet w niedziele, przynajmniej do dziesiątej wieczorem. Pamiętam, że nie lada wydarzeniem było to, że w Wigilię skończyliśmy pracę o ósmej, żeby spędzić czas z rodzinami.

Ten etos pracy miał przynieść owoc w postaci pojazdów, które były w stanie sprawdzić się w najtrudniejszych warunkach. Walter sam je testował. Został czołowym kierowcą wyścigowym, a ryzykując życie na torach wyścigowych, tak niebezpiecznych, że powszechnie nazywano je "torami śmierci", sprawił, że sama marka mogła zaistnieć i zdobyć uznanie.

Historia sukcesu Billa, Arthura i Waltera rozwijała się powoli. Czwarte miejsce w wyścigu w Milwaukee w 1904 roku, trzy motocykle sprzedane rok później, zwycięstwo w wyścigu na 15 mil w Chicago z - jak na tamte czasy - zdumiewającym wynikiem: 19 minut i 2 sekundy.

110 lat od pierwszej fabryki H-D

Pierwszą fabrykę otworzyli w 1906 roku, a biznes rozrastał się stopniowo w następnych latach dzięki nowym modelom i rosnącej sprzedaży. Potem nadeszła I wojna światowa, a amerykańska armia zamówiła 15 tys. Harleyów do służby w walce.

Sprzedaż spadła podczas Wielkiej Depresji (1929-1933), ale Harley-Davidson przetrwał burzę, jako jedna z dwóch dużych amerykańskich firm produkujących motocykle. Zamówienia z armii podczas II wojny światowej znowu podreperowały sprzedaż, a w ciągu swojej 113-letniej historii firma okazała się być tak wytrzymała, jak jej produkt. Przetrwała zmiany właścicieli, kryzysy gospodarcze i zaciekłą konkurencję z globalnymi rywalami.

Pewna fanka, blogerka Helen Green, wyraziła to w najlepszy możliwy sposób pisząc: Ta tarcza i biegnąca poziomo nazwa marki stały się symbolem amerykańskiej wolności, ducha niekończącej się drogi, policzkiem dla mainstreamowej kultury, fantazją, sposobem życia, głośną deklaracją niezależności, obsesją, ucieczką, czczoną ikoną Ameryki. Harley Davidson to przygoda, wolność, indywidualizm, to czerpanie radości z życia wszystkimi zmysłami.

Mówiąc o zróżnicowaniu fanów marki, dodała: Dziś, posiadacz Harleya to częściej dentysta, kierowca ciężarówki lub właściciel kawiarni, a nie buntownik bez powodu. Jesteśmy mężczyznami i kobietami, młodymi duchem, wszyscy dzielimy pasję do tej marki i wszystkiego, co sobą reprezentuje.

Teraz na własne oczy będzie można zobaczyć, jak spełnił się amerykański sen, który podbił świat. Historia męskiej przyjaźni, pasji i uporu, które stały się fundamentem legendarnej marki już od wtorku, 20 września o godz. 22:00 na Discovery Channel.
Discovery Channel / Jason Elias