Najtragiczniejszym dniem był czwartek, gdy wiele osób zdecydowało się na "wyjazdy". W 92 wypadkach zginęło 12 osób, a 108 zostało rannych.
Policjanci od początku weekendu apelowali, by nie wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu. Mimo to od czwartku zatrzymali aż 1437 pijanych kierowców, najwięcej w sobotę, bo aż 402. Te osoby stanowiły ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych użytkowników dróg i dla swoich bliskich, którzy z nimi jechali.
W czasie ubiegłorocznego, czterodniowego długiego weekendu, w 392 wypadkach zginęło 42 osoby, a 487 trafiło do szpitala z obrażeniami ciała. Policjanci zatrzymali 2170 pijanych kierowców.
Policyjna akcja związana z długim weekendem rozpoczęła się w czwartek. Nad bezpieczeństwem podróżujących podczas weekendu czuwało kilka tysięcy policjantów. W akcji uczestniczyły też radiowozy z wideorejestratorami - zarówno oznakowane, jak i nieoznakowane. W gotowości były policyjne śmigłowce.
Policjanci sprawdzali przede wszystkim prędkość, z jaką jechali kierowcy, a także ich trzeźwość. Kontrolowali też, czy dzieci są przewożone w fotelikach, a kierowca i pasażerowie mają zapięte pasy.