W sprawie podatnik kupił samochód marki Jeep w USA i wprowadził go do wolnego obrotu na terenie Wspólnoty Europejskiej w urzędzie celnym w Niemczech. Następnie przewiózł samochód do Polski, co spowodowało powstanie obowiązku zapłaty akcyzy z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia towaru. Podatnik zadeklarował wartość akcyzy w kwocie 1,5 tys. zł, jednocześnie wskazując, że pojazd jest uszkodzony. Naczelnik urzędu celnego określił jednak wysokość zobowiązania na 2,8 tys. zł.
Organ ustalił wartość auta w kwocie 68 tys. zł na podstawie notowań INFO – EKSPERT, czyli baz danych pozwalających określić aktualne ceny samochodów używanych i dostępnych na polskim rynku. Uwzględniając stopień uszkodzeń pojazdu na podstawie opinii biegłego, organ ustalił ostatecznie, że samochód wart jest 20 tys. zł.
Podatnik złożył skargę do sądu. Według niego wartość ta jest znacznie niższa z uwagi na dużą liczbę uszkodzeń i wynosi połowę kwoty przyjętej przez urząd celny. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku oddalił jego skargę i potwierdził prawidłowość działania organów celnych.
NSA, do którego podatnik złożył skargę kasacyjną, uchylił jednak to rozstrzygnięcie. Według sądu organy nie powinny ustalać ceny w walucie polskiej, a dopiero jeśli wartość pojazdu ujęta w deklaracji akcyzowej znacznie odbiegałaby od średniej wartości rynkowej w kraju nabycia pojazdu, to organy mogą podwyższyć tę wartość.
Wyrok jest prawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 23 maja 2012 r., sygn. akt I GSK 388/11.