...Wyobraź sobie, że siedzisz za kierownicą najnowszego focusa RS. To najmocniejszy i najszybszy samochód jaki kiedykolwiek europejski Ford wydał na świat. 2,5 litra i pięć cylindrów w rzędzie poganianych przez doładowanie. Efekt? 305 KM, 440 niutonometrów. Pierwszą setkę urywa w 5,9 sekundy, a zabawa kończy się przy 263 km/h. Uśmiechasz się, bo wiesz, że gdy auto przyspiesza do setki w mniej niż 6 sekund, wtedy należy do pierwszej ligi…
Nagle spokój zakłóca potworny huk. W lusterku pojawia się czarna bestia, kiedy widzisz twarz pilota wiesz, że nie żartuje, leci nisko, bardzo nisko. Jedynka i depczesz gaz w podłogę, ponad trzy setki koni trafia na przednie koła, przeciążenie wciska w fotel. Do akcji wkracza innowacyjny układ zawieszenia przedniego "RevoKnuckle" który do spółki z mechanizmem różnicowym pilnują, by przy gwałtownym starcie nie zerwać przyczepności, nie palić opon bez sensu, nie szarpać, tylko gnać przed siebie, zakręt za zakrętem, prosta za prostą…
Co za diabeł uwziął się na Ciebie? Nerwowo szukasz w pamięci, nagle niczym rażony prądem doznajesz olśnienia to Cobra, osławiony symbol wojny w Wietnamie. Pierwszy w historii śmigłowiec szturmowy, a zarazem jeden z najszybszych wiropłatów na świecie.
>>>Nowy Ford Focus - pierwsze zdjęcia…
Nie ma żartów! RS jest lepszy na zakrętach, silnik kręci się do 7 tys. obr., jednak Cobra dopada jego dach na prostych. Licznik pokazuje 200 km/h… Pojedynek kończy się remisem a Ty budzisz się zlany potem… To były sceny niczym żywcem wzięte z brytyjskiego show motoryzacyjnego "Top Gear"…
Jednak zdjęcia są dowodem na to, że takie rzeczy są możliwe również w Polsce. Starcie auta i śmigłowca rzeczywiście zakończyło się remisem. Maszyny walczyły na lotnisku w Modlinie.
"Jestem bardzo zadowolony, że mogłem wziąć udział w takim wyścigu. To była dla mnie niezła zabawa" - powiedział tuż po zakończeniu Siegfried "Blacky" Schwarz, który zasiadł za sterami śmigłowca szturmowego Cobra TAH-F1. Ten facet należy do drużyny latających byków Red Bulla.
Cobra, której konstrukcja została zaprojektowana przez legendarną wytwórnię Bell Helicopter, przez wiele lat służyła podczas wielu akcji militarnych. Jej osiągnięcia zyskały uznanie setek pilotów na całym świecie. Model wyprodukowano w latach osiemdziesiątych.
>>>Trzecia sztuczka Forda
Po okresie pełnienia służby został on zdemilitaryzowany i przeznaczony do zniszczenia. Kilka lat później, amerykański pilot Chuck Aaron odnalazł wrak helikoptera na wojskowym składowisku złomu i w 2002 roku odremontował go. Dziś z zupełnie nowym silnikiem i wizerunkami czerwonych byków na bokach, Cobra bierze udział w różnego rodzaju pokazach akrobatycznych.
Cobrę TAH-1F można było podziwiać w akcji podczas XIV Międzynarodowego Pikniku Lotniczego na podwarszawskim lotnisku Góraszka. Ford Focus RS też tam był…