Pokaz skoków do wody z 24 metrów to pierwsze tego typu wydarzenie w Polsce. 35-letni Kolumbijczyk, Orlando Duque, jest niekwestionowanym liderem cliff divingu i skoki w jego wykonaniu są zawsze perfekcyjne. Mogli się o tym przekonać mieszkańcy Trójmiasta. Na oczach kilkutysięcznej gdańskiej publiczności Duque, Francuz Hassana Mouti oraz Czech Michal Navratil łącznie wykonali 12 skoków do Motławy.
>>>Wojna! Cobra kontra Ford wszech czasów
"Bardzo się cieszę, że mogłem tu przyjechać i przybliżyć Polakom tę fantastyczną dyscyplinę, jaką jest cliff diving. Gdańsk jest wspaniałym miastem, mam nadzieję, że będę mógł tu jeszcze wrócić" - powiedział Orlando.
Na potrzeby pokazu na Żurawiu - 24 metry ponad taflą wody - została zamontowana specjalna platforma, z której zawodnicy oddawali skoki do Motławy. Głębokość wody w tym miejscu wynosiła około 5 metrów i była wystarczająca do wykonania bezpiecznego skoku.
Żuraw - symbol Gdańska - jest najstarszym zabytkowym dźwigiem portowym w Europie. Orlando Duque, który kilka tygodni temu odwiedził Gdańsk zachwycił się zarówno architekturą miasta, jak i konstrukcją Żurawia. Gdański pokaz skoków w wykonaniu światowej sławy zawodników jest pierwszym tego typu wydarzeniem w Polsce.
Cliff Diving to skoki do wody z klifów, mostów, budynków, które w ostatnich latach stały się tak popularne, że urosły do rangi międzynarodowej serii zawodów - Red Bull Cliff Diving. W ramach serii wystartować mogą tylko najlepsi. Zawodnicy skacząc z wysokości 26 metrów osiągają prędkość nawet do 100 km/h i w ciągu zaledwie trzech sekund wykonują serię ewolucji, salt, śrub, obrotów. Płynność ruchów i stopień trudności skoku oceniane jest przez sędziów. Pokaz w Gdańsku nie jest jednak wliczany do tej serii i jest jedynie krótką prezentacją dyscypliny.