Wczoraj załogi startujące w historycznym Rajdzie Monte Carlo dotarły do Wrocławia. Oto opinia mieszkającej w Sztokholmie od 30 lat polskiej załogi Jerzy i Wojciech Walentowiczowie - w ostatnich latach bracia zajmowali najwyższe spośród polskich ekip lokaty w klasyfikacji generalnej rajdu…
"Naszą pierwszą w karierze rajdówką była pod koniec lat sześćdziesiątych pożyczona od rodziców Syrena 104. W roku 2005 wystartowaliśmy po raz pierwszy w Rallye Monte Carlo Historique i tak już bierzemy udział każdego roku. Teraz przygotowaliśmy rajdową wersję Alfa Romeo GTV 2000 z 1972 roku według autentycznej, dawnej specyfikacji. Wybór okazał się wyjątkowo szczęśliwy.
Tylko auta o najlepszych właściwościach jezdnych mają szansę na dobry wynik. Samo ukończenie rajdu jest dużym osiągnięciem. Nasza Alfa Romeo ma wszystko to, co prawdziwy, klasyczny samochód sportowy powinien posiadać. Świetnie się prowadzi, jest bardzo szybka i co niezmiernie ważne, jest niezawodna".
Jerzy Walentowicz ma również w dorobku książkę opisującą przygody braci, zatytułowaną "Alfą do Monte Carlo".