Najnowsza edycja jest już trzydziestą piątą w dziejach słynnego wydawnictwa z Italii. Za to pierwszy raz w historii włoska superprodukcja zawędrowała do Chin, dokładnie do Szanghaju. Nie bez przypadku - Pirelli za kilka dni otwiera tam drugą fabrykę opon. Ale wróćmy do Kalendarza Pirelli na 2008 rok…

Reklama

Kadry uchwycone w Szanghaju ukazują magię egzotycznej, azjatyckiej kultury. W tle widać malownicze uliczki starej koncesji francuskiej, ogrody byłego brytyjskiego poselstwa dyplomatycznego. Zbliżenia oddają zmysłową atmosferę zakazanej chińskiej dzielnicy. Jest też ruchliwa ulica Nankińska i charakterystyczne herbaciarnie. Tyle drugi plan…

Prawdziwa treść najnowszej edycji Kalendarza Pirelli to kobiece twarze z najróżniejszych zakątków świata. Wielka Brytania to Agyness Deane i Lily Donaldson. Holandię reprezentuje Doutzen Kroes. Catherine Mc Neil i Gemma Ward są Australijkami. Sasha Pivovarova pochodzi z Rosji. Coco Rocha to Irlandia, zaś Caroline Trentini jest Brazylijką. Nie zabrakło też chińskich piękności - Mo Wan Dan i Du Juan.

Pod zdjęciami podpisuje się fotograf legenda - Francuz Patrick Demarchelier. Paryżanin już drugi raz podjął zlecenie Pirelli. Przypominamy, że czarno-białe kadry kalendarza z 2005 roku także utrwalił jego obiektyw. Wtedy sesję zorganizowano w Rio de Janeiro.

Demarcheliera okrzyknięto mistrzem portretów i w takiej właśnie konwencji wykonał Kalendarz Pirelli 2008. Oto efekty powierzonej mu misji w niebiańskim imperium. Polecamy galerię!



Doutzen Kroes, Kalendarz Pirelli 2008 - to zdjęcie dziennik.pl zdobył na wyłączność