Tak Graś i rządowa spółka rozrabiają na drodze! Wpadli na gorącym uczynku
1 110 km/h przez Warszawę - tyle zdaniem Faktu miał jechać rzecznik rządu Paweł Graś. Fotoreporterzy bulwarówki zrobili mu zdjęcia. Dlaczego minister jechał tak szybko?
Newspix / Rafal Klimkiewicz
2 Bulwarówka donosi: Graś tak pędził Wisłostradą ze studia telewizyjnego, gdzie występował na żywo, do Kancelarii Premiera, że nawet nie zauważył ograniczenia do 70 km/h. W efekcie rzecznik rządu Tuska powinien dostać za to 400 zł mandatu i aż 8 punktów karnych.
Newspix
3 Wicepremier Janusz Piechociński również miał narozrabiać na warszawskich ulicach. Zdaniem Faktu wicepremier z PSL pędził 100 km/h w miejscu, gdzie jest ograniczenie do 50 km/h.
Newspix / DAMIAN BURZYKOWSKI
4 Kiepski występ na drodze zaliczyła także Julia Pitera. Fotoreporterzy Faktu przyłapali ją na przekroczeniu prędkości o 60 km/h w miejscu gdzie oznakowanie powala jechać maksymalnie 50 km/h. Posłanka PO miała rozpędzić się do 110 km/h, a w innym miejscu jechała pasem dla autobusów.
Newspix / FOCUS58
5 Jednak jeśli wierzyć doniesieniom Faktu najciemniej okazuje się być pod latarnią. Cezary Bańka, dyrektor w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego (urzędu odpowiedzialnego za fotoradaty w Polsce) odwożąc swoje dzieci do szkoły, najwyraźniej nie miał czasu, by szukać miejsca parkingowego. Zatrzymał służbową limuzynę po prostu na chodniku, tuż przy przejściu na pieszych.
Agencja Gazeta / Fot. Małgorzata Kujawka Agencja Gazeta
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję