Warszawa, rządowa limuzyna w obiektywie paparazzi, a w środku minister Paweł Graś.
Przez centrum miasta - z ulicy Kruczej do Kancelarii Premiera przy Alejach Ujazdowskich - pędził z zawrotną szybkością 100 km/h! Prędkość była tak duża, że na zakręcie przy placu Na Rozdrożu limuzynę wyniosło z jej pasa! Nic dziwnego - na tym odcinku nie powinna jechać szybciej niż 50 km/h. - donosi Fakt.
Bulwarówka przy okazji wypomina Donaldowi Tuskowi, że słynny pirat Robert N. Frog, który szalał BMW M3 po Warszawie pozostaje bezkarny. Tabloid pokusił się o porównanie kierowcy ministra Grasia właśnie do siejącego grozę na ulicach Froga.