Makabryczne sceny na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Żołnierskiej w Olsztynie nagrały kamery miejskiego monitoringu. Z relacji policji wynika, że kierowca busa potrącił przebiegającego przez jezdnię psa, cofnął i ponownie po nim przejechał.
Mimo, że od początku znane były numery rejestracyjne pojazdu oraz dane właściciela auta 60-letniego mieszkańca Olsztyna, to policja miała kłopot z jego zatrzymaniem - mężczyzny nie było w domu.
Mundurowi nie poddali się - wreszcie wytropili mężczyznę i zatrzymali na terenie Olsztyna. Podczas przesłuchania na komendzie przyznał się do potrącenia psa, jednak nie umiał w racjonalny sposób wytłumaczyć swojego dalszego zachowania.
Kryminalni przedstawili mu zarzut z Ustawy o Ochronie Zwierząt, czyli znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Za to przestępstwo grozi mu kara 3 lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina, co powinien zrobić kierowca w przypadku potrącenia zwierzęcia.
"Prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, obowiązany jest w miarę możliwości do zapewnienia mu stosownej pomocy lub zawiadomienia jednej ze służb". Może to być miedzy innymi policja, straż miejska lub gminna, inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, lub w przypadku dzikich zwierząt Straż Łowiecka.
Mundurowi ostrzegają, że kara grzywny za nie zastosowanie się do powyższego przepisu sięgająca nawet 5 tys. złotych i nie grozi za sam fakt potrącenia zwierzęcia tylko za brak reakcji.