Manewry rozpoczęte! Również polska policja ruszyła do boju, a będzie ją wspierać straż miejska. Przeciwko piratom wytoczyli najcięższą broń: radary, fotoradary i nieoznakowane radiowozy z kamerami. Posypią się mandaty…
Nie pomogą żadne błagania - bezmyślny rajd może kosztować niejednego kierowcę, poza grzywną i punktami, także utratę prawa jazdy.
Szczęście w nieszczęściu, jeśli karać będzie polska policja. Zdecydowanie gorzej może wyglądać sytuacja rajdowca złapanego np. w Austrii, Szwajcarii czy w jednym z krajów skandynawskich - poza mandatem na kilkaset euro można trafić nawet do aresztu. Najlepiej nie dyskutować, to tylko pogarsza sytuację.
Poza respektowaniem ograniczeń prędkości będzie sprawdzana także trzeźwość. W większości krajów Europy maksymalny poziom alkoholu we krwi wynosi 0,5 promila (w Irlandii, Luksemburgu i Wielkiej Brytanii dopuszczalne jest 0,8 promila, ale w Szwecji i Polsce już tylko 0,2).
Noga z gazu! Do połowy października drogówka w całej Europie poluje na piratów. Mundurowi ze wszystkich krajów naszego kontynentu połączyli się we wspólnej akcji przeciw kierowcom pędzącym na złamanie karku.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama