Forster powiedział, że Opel może potrzebować znaczącej linii kredytowej, jeśli miałby zostać tymczasowo objęty zarządem powierniczym, jak to było proponowane - informuje "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Jego zdaniem "kwota ta powinna przekraczać miliard euro".
>>>To Polacy uratują Opla!
Niemiecki minister gospodarki Karl-Theodor zu Guttenberg poparł pomysł zarządu powierniczego nad Oplem, jeśli GM zwróci się o ochronę przed upadłością. W takim wypadku z pomocą Oplowi mogłoby przyjść konsorcjum banków, aby zapewnić mu przetrwanie do czasu znalezienia ostatecznego rozwiązania.
Guttenberg wykluczył jednak przejęcie przez państwo niemieckie udziałów w Oplu. Zapewnił za to, że rząd jest gotowy udzielić gwarancji kredytowych ewentualnym inwestorom.
>>>Zobacz Opla, którego wyprodukują Polacy
Rząd USA dał GM czas do 1 czerwca, aby się zrestrukturyzować lub ogłosić bankructwo.
Władzom w Berlinie zależy na zabezpieczeniu przyszłości Opla, który w Niemczech zatrudnia 25 tys. osób - prawie połowę europejskich pracowników GM.
Włoski Fiat chce, aby GM Europe, w tym również Opel, stało się częścią światowego konsorcjum. Niemieckie związki zawodowe sprzeciwiają się zwolnieniom, które mogą wynikać z tego planu.