Pierwszy polski samochód elektryczny trafi na żyletki? Konstruktorzy piszą, ministerstwo milczy
|
Aktualizacja:
ELV001 - taką nazwę nosi pojazd, który ogłoszono pierwszym polskim autem elektrycznym. Samochód powstał sześć lat temu w
Mielcu i do dziś nikt nie zainteresował się jego rozwojem i produkcją. Nawet Ministerstwo Energii milczy w tej sprawie. Czy auto zbudowane kosztem 8 mln zł trafi na złom?
ten samochod elektryczny z mielca jest spisany na rzyletki juz , w miescie siedlce maja byc produkowane samochody elektryczne jac i ev 6 s suv elektryczny suv zasiegiem 480 km / h na godzine i suv baic suv elektryczny zasiegu 380 km / h na godzine samochod elektryczny po bylej fabryce mostostal s.a . siedlce .
Idealny samochod do jazdy po miescie ,do pracy i z pracy jakies zakupy i do rana mozna ladowac .Ale zaden rzad nie byl i nie jest zainteresowany rozwojem przemyslu krajowego bo kto da łapówkę ? Wiec kazde ***** zagraniczne lepsze niz krajowy brylant ,bo za to pierwsze konto rosnie !
Polska nie jest i jeszcze długo nie bedzie gotowa na takie rewolucje. pogadać można ,bo ładnie to wygląda, co innego zamożność społeczeństwa i rozwijanie rafinerii .
500 doladadowan i akumulator na smietnik
nowy kosztuje ale nie wliczaja w cene eksploatacji
zima -20C jaki zasieg /przyspieszenie?
akumulator rozladowany do 50proc jaki zasieg , przyspieszenie ?
caly czas wozisz w aucie kilkaset kg akumulator
lit b reaktywny wystarczy parawodna i wodor wybucha ...
co robic z gora zuzytych akumulatorow
...daaaawno temu gdy robiliśmy tzw. "projekty racjonalizatorskie" dopisywało się kogoś znacznego z kierownictwa . Projekty przechodziły , wiadomo , a jakie oszczędności były dla zakładu . Poszła kasa do podziału , a życie toczyło się dalej po staremu. I tyle , a chłopaki zapomniały dopisać jakiegoś znacznego decydenta.
W najśmielszych marzeniach nie przypuszczałem, że w Polsce prototypy samochodów, które nigdy nie trafiają do produkcji, robi się z tak doskonałej stali, że można je potem przerobić na żyletki!
A korweta "Gawron" zardzewiała!
Tak sie koncza wszystkie projekty za panstwowe - czyli niczyje - fundusze.Rzad przeznacza pieniadze, czesc natychmiast jest rozkradana - za reszte robi sie byle co i zapomina sie o sprawie, do czasu az rzad nie wymysli nowego projektu. A ten caly Morawiecki od czasu do czasu podnieca sie oglaszaniem informacji o tym jak jego pomysly doprowadza Polske do potegi gospodarczej i wielu Polakow sie ludzi - widac lubia sie ludzic.
oj naiwni, wiadomo że tutaj nie chodzi o budowę auta elektrycznego ale wydawanie pieniędzy na jego powstawanie, znajomi królika muszą się nachapać, a taki gotowy model uniemożliwia wyprowadzanie pieniędzy z kasy państwa a zmusza do realnych działań przy wdrażaniu do produkcji czego nikt nie potrafi i nie pragnie robić
Kwestia nadwozia jest drugorzędna. Najważniejsze są baterie - a te w tej chwili na świecie ma Elon Musk z USA- ale gonią go inni.Ten kto rozwiąże najskuteczniej problem efektywności funkcjonowania baterii samochodowych wygra ten wyścig.Chodzi o najbardziej nowoczesne baterie o najmniejszej wadze,przy jak największej ich efektywności (dużej pojemności ( Ah) i wielkiej mocy energetycznej ( kW). Takiej przy której wyjazd sam. elektr. pozwoli pokonać - bez doładowania- odległość conajmniej 300-400 km (i to bez zmniejszenia parametrów trakcyjnych w czasie jazdy)
1 1/2 h jazdy - 6 godzin ładowania baterii? Przy zasięgu 150 km? Toż to strasznie długie ładowanie. Czyli: cały projekt był, aby wydac pieniądze z Unii. A czy technicznie będzie to model sensowny, praktyczny, to już nie ważne....
Proponuję posłać to na Kickstarter, jak robą to setki ludzi, a nie złorzeczyć na rząd. Jeżeli projekt faktycznie jest spoko, to sam się wybroni, znają się sponsorzy i klienci. Pomysł pompowania w to pieniędzy publicznych "bo to polska myśl techniczna" jest absurdalny. Ta myśl jest spóźniona o przynajmniej o 10 lat.
Nic dziwnego, że nikt nie był zainteresowany produkcją bo prawdopodobnie nikt o nim wcześniej nie słyszał! W Polsce trudno być wynalazcą bo tutaj dotychczas nikomu nie zależało na polskiej myśli technicznej. Wszyscy byli zapatrzeni w zagranicę!
Aby go zobaczyć przejdź do strony z najnowszymi komentarzami.
- 1
- 2
- 3
następnaMoże zainteresować Cię też:
Powered by ContentStream