Kia Ceed SW, czyli kombi nowej generacji jest już wśród nas. Samochód pod względem stylistycznym robi wrażenie bardziej rzeczowego niż poprzednik. Nowa linia dachu i długa maska wysmuklają całą sylwetkę. A charakterystyczny dla marki "tygrysi nos" w osłonie chłodnicy stał się szerszy, zyskał chromowaną ramkę i węszy bliżej asfaltu. Stylistom udało się stworzyć kombi, na które patrzy się z przyjemnością.
Ale nie tylko urodą Ceed z plecakiem ma przekonywać do siebie. Koreańczycy stanęli na wysokości zadania przy projekcie nowego wnętrza. Może nie zaskakują innowacyjnością, za to jakością wykonania, wyglądem i dopracowaniem jak najbardziej. Pod wrażeniem nowego auta byli nie tylko dziennikarze, ale też… ludzie z Volkswagena. Co prawda na stoisku koreańskiej marki nie pojawił się sam szef VW (jak to było w podczas premiery poprzedniej generacji - CZYTAJ WIĘCEJ>>), jednak na zwiad odważyli się jego podwładni. Łatwo było ich przyłapać... ;)
Gra koncertowo
Wróćmy za kierownicę. Tu czekają klasyczne okrągłe zegary. Deskę rozdzielczą delikatnie skierowano ku szoferowi, a jej centrum zajmuje nowy system multimedialny, który połączy się z internetem. Dotykowy ekran może mieć 7 lub 8 cali – krótka zabawa z tym większym udowodniła, że urządzenie szybko reaguje na dotyk, a zmiany między widokiem np. nawigacji i komputera zachodzą błyskawicznie. Budio marki JBL z funkcją Clari-Fi (w czasie rzeczywistym analizuje i ulepsza jakość skompresowanych plików muzycznych), jak na tę klasę auta gra wybornie. Daje czadu niczym AC/DC na koncercie. Obsługa instrumentów pokładowych prostotą przewyższa niektórych europejskich konkurentów.
Fotele są wygodnie wyprofilowane - zimą mogą grzać, a latem klimatyzować. Pozycja za kierownicą też niczego sobie – siedzi się niżej nad jezdnią, łatwo ustawić komfortową pozycję. I dopieszczony będzie nie tylko prowadzący, bo dzięki nowej platformie inżynierom udało się wygospodarować więcej przestrzeni na nogi i nad głową dla pasażera siedzącego z przodu. Również na tylnej kanapie przybyło luzu na wysokości ramion, a obniżenie tylnej kanapy o 15 mm zaowocowało zwiększeniem miejsca na kolana i nad pasażerami.
Kufer większy niż w kombi klasy średniej
Bagażnik nowego Ceeda SW zrobi wrażenie nawet na użytkownikach wielu kombi klasy średniej. W porównaniu do schodzącego modelu kufer urósł o 72 l i oferuje 600 l pojemności. To o 10 l więcej niż gwarantuje Opel Insignia Sports Tourer i tylko 10 l mniej niż w przypadku Skody Octavii z plecakiem.
Pakowanie ułatwi niżej zaprojektowana krawędź bagażnika i szeroki otwór, a ładunek ujarzmią sprytne szyny, siatki czy haczyki. Przydatnym rozwiązaniem może okazać się automatycznie otwierana klapa. Po złożeniu oparcia tylnej kanapy powstaje płaska powierzchnia. Standardem jest skrzynka pod podłogą bagażnika i schowek na roletę. Do wyposażenia seryjnego należą także relingi dachowe.
Niemieckie zawieszenie
Podobnie jak w modelu Stinger także i za dopieszczanie nowego układu jezdnego Ceeda SW odpowiada Albert Biermann – ten niemiecki inżynier przez lata tworzył BMW serii M. Efekty? Po przestawieniu w tryb Sport zawieszenia napina muskuły, wspomaganie układu kierowniczego słabnie, a silnik żwawiej zabiera się do roboty. Tryb Normal sprowadzi kierowcę na ziemię – przywróci lekkość prowadzenia i powinien pomóc oszczędzać paliwo. Oczywiście tylne zawieszenie kombiaka dostosowano do większego i cięższego tylnego zwisu auta. Dobór amortyzatorów i sprężyn śrubowych uwzględnia, że załadowanie bagażnika może być znacznie większe niż w modelu 5d.
Trzy silniki benzynowe i turbodiesel
Nowy Ceed kombi będzie oferowany z taką samą gamą silników do wyboru, jak w wypadku hatchbacka. Na bazową jednostkę Kia wyznaczyła silnik 1.4 MPi/100 KM. Więcej koni mechanicznych dzięki turbo dostarczy trzycylindrowy 1.0 T-GDi/120 KM i nowy 1.4 T-GDi/140 KM – mniejszy nie będzie dostępny w Polsce, a większy w ofercie zastąpi wolnossącą konstrukcję 1.6 GDI. Wysokoprężny napęd 1.6 CRDi będzie dostępny jako wariant o mocy 115 KM i 136 KM (280 Nm w obu przypadkach). Każdy silnik współpracuje z 6-stopniową skrzynią manualną, a do 1.4 T-GDi i 1.6 CRDi jako alternatywę przewidziano 7-biegowy dwusprzęgłowy automat.
Ceed to pierwszy europejski model Kia, który jedzie samopas
Ceed kombi nowej generacji na pokładzie przywiezie zaawansowane rozwiązania technologiczne. Największą nowością będzie opcjonalny asystent jazdy w korku nazwany Lane Following Assist, który potrafi automatycznie kierować, hamować i przyspieszać do 130 km/h (system autonomicznej jazdy poziomu drugiego). Samochód z takim rozwiązaniem nie tylko sam utrzyma się na środku swojego pasa ruchu, ale też dopilnuje bezpiecznego dystansu od pojazdu poprzedzającego. Oczywiście ręce muszą znajdować się cały czas na kierownicy, bo takie (przynajmniej na razie) są wymogi prawne.
Lista dodatkowych bajerów obejmuje też aktywny tempomat z funkcją Stop&Go oraz systemy: monitorowania martwego pola widzenia lusterek i ostrzegania o pojazdach zbliżających się z boku, wspomagający zmianę pasa ruchu i minimalizujący ryzyko zajechania drogi, ostrzegania przed kolizją przy wyjeździe z miejsca parkingowego tyłem, wspomagania parkowania i rozpoznawania pieszych. Bezpieczeństwo podróży podniosą też opcjonalne reflektory wykonane w pełni w technologii LED.
Niezależnie od wersji, seryjnie w nowym kombi znajdziemy m.in. siedem poduszek powietrznych, system ostrzegający o zmęczeniu kierowcy, układ utrzymywania auta na pasie ruchu i aktywne awaryjne hamowanie po rozpoznaniu pieszego przed maską.
Produkcja ruszy w sierpniu, a do sprzedaży w Europie nowy Ceed kombi trafi w czwartym kwartale 2018 roku.
Szanse? Koreańczycy znowu mają jedną z najciekawszych propozycji w tym segmencie i szykują się do odcinania kuponów - jak to było w przypadku dwóch wcześniejszych pokoleń. A liczby mówią same za siebie. Od początku produkcji cee’da kombi pierwszej generacji, która na Słowacji ruszyła w 2007 r., z taśmy zjechało ponad 512 tys. sztuk tej odmiany. Do dziś kombi stanowi około 40 proc. sprzedaży tego modelu Kia, podczas gdy w wypadku innych producentów kombi segmentu C osiągają wynik około 30 proc.
Jakby tego było mało, pod wieloma względami (np. jakość wykonania) koreańska nowość ma duże szanse na wygrywanie w segmencie z konkurencją z Europy i z Japonii.
Wieść niesie, że nowy Ceed będzie dostępny także jako SUV. Pod względem wielkości w gamie wypełni lukę między Niro a Sportage. A sportowy Proceed zmieni się w kombi-coupe.