W pierwszym wyścigu w tym sezonie, na torze Hockenheim w Niemczech, zwyciężył Polak – Mateusz Lisowski, który z kompletem punktów prowadzi w klasyfikacji generalnej. Adam Gładysz choć wyścig ukończył jako siódmy, punkty zdobył za piątą pozycję – przed Tarnowianinem linię mety minęło dwóch zawodników startujących gościnnie.

Reklama

Kolejne wyścigi pucharu Sccirocco R odbędą się 3 i 4 czerwca. Na polach startowych w austriackim Spielbergu, obok startujących w pucharze kierowców, ustawią się sportowcy znani z zimowych igrzysk. Cztery złote, pięć srebrnych i jeden brązowy - to bilans olimpijskich medali trzech skoczków: Adama Małysza, Svena Hannawalda i Thomasa Morgernsterna, którzy zmierzą się tym razem nie na skoczni, a na wyścigowym torze za kierownicą pucharowego Volkswagena Scirocco. Stawkę gościnnie startujących gwiazd uzupełniają mistrz świata w biegu zjazdowym Michael Walchhofer oraz olimpijski srebrny medalista w supergigancie Hans Knauß.

Podczas weekendu odbędą się dwa wyścigi, w sobotę i niedzielę, w obu zobaczymy olimpijskich medalistów. O kolejności na polach startowych do pierwszego z nich zdecydują sobotnie kwalifikacje. W niedzielę kierowcy wystartują do zawodów w kolejności adekwatnej do zdobytych pozycji w sobotnim wyścigu, przy czym pierwsza ósemka będzie ustawiona w odwrotnej kolejności.

Puchar Volkswagen Scirocco R-Cup, obok stawki zawodników składającej się z młodych, wschodzących talentów i uznanych profesjonalnych kierowców, prezentuje innowacyjne koncepcje pod względem technologicznym i sportowym. Jako paliwo stosowany jest biogaz pozwalający na redukcję emisji CO2 w bilansie ogólnym o 80 procent w porównaniu z konwencjonalnym paliwem. Kolejną nowością w pucharze jest system Push-to-pass umożliwiający, ograniczone pod względem ilości i czasu, zwiększenie mocy silników o 50 KM.

W ubiegłym sezonie, w wyścigu na ulicznym torze Norisring w pucharze Scirocco R gościnnie wystartował Krzysztof Hołowczyc, który sprawił kibicom ogromną niespodziankę zdobywając w kwalifikacjach najlepszy czas. Hołowczyc rozpoczął wyścig z pierwszego pola, jednak po błędzie tuż po starcie, stracił kilka pozycji, ostatecznie zawody ukończył na czwartej pozycji, był szybszy od pozostałych zaproszonych gości, startujących przed laty w Formule 1 oraz wyścigach DTM.