Jaki jest? Mały, ale uwodzicielski. Filigranowy i w stylu retro. Kabina przykryta miękkim dachem zmieści cztery osoby… Wystarczy wcisnąć guzik, by 500C sprawił, że w kilka sekund wzejdzie słońce. Deszczu także się nie boi… Nawet w czasie jazdy, ale nie szybciej niż 60 km/h. Zdaniem speców z Fiata to auto dobre na każdą pogodę i porę roku.
Przy projektowaniu dachu 500C Fiat sięgnął po pomysł zastosowany u protoplasty z 1957 roku. Rozwiązanie przypomina roletę rozkładaną automatycznie. Konstrukcja zjeżdża po szynach do tyłu i zostaje na zewnątrz - nie wsuwa się do bagażnika, co dodaje szyku, jak w dawnych pięknych czasach… À propos, kuferek mieści 182 l - tylko o trzy litry mniej niż zwykła 500-ka.
>>>Zobacz na filmie, jak 500C zrzuca dach
Wymiary auta (3,55 m/1,65 m/1,49 m) i linia boczna pozostały bez zmian, kiedy dach już złoży się za naszymi plecami, na miejscu zostają tylne słupki i tylne szyby oraz słupki B. Metoda zastosowana przez Włochów pozwala na zachowanie większej sztywności nadwozia - struktura auta ma być bardziej odporna na skręcanie. Dodatkowo wyeliminowano zawirowania powietrza jakie są znane ze zwykłych kabrio.
>>>Gdzie kupić auto, żeby nie żałować?
Dach dostaniemy w trzech kolorach - kość słoniowa, czerwony i czarny. Specjalnie dla 500C powstały dwa nowe lakiery karoserii - perłowa czerwień i ciepły odcień szarości - którymi są malowane maszyny kalibru ferrari.
>>>Fiat wprowadza w Polsce dopłaty do aut
Słoneczną pięćsetkę rozpędzi jeden z trzech silników, które znamy z zamkniętej odmiany stylowego fiata. Dwie benzynówki to 1,2/70 KM i 1,4/100 KM - obie jednostki mogą współpracować z manualnymi lub zautomatyzowanymi przekładniami. Turbodiesel - 1,3/75 KM odda siłę przez pięć biegów ręcznych.
>>>Fiat z Polski najbardziej niezawodny
Ciekawostka - w 500C dostępny będzie system automatycznego "gaszenia" silnika start & stop. W trakcie oczekiwania na zielone, układ wyłączy motor - pod warunkiem, że skrzynia biegów będzie na luzie. Po wrzuceniu jedynki samochód odpali i można jechać dalej.
Fiat 500C już jest produkowany, tylko i wyłącznie w fabryce w Tychach. We Włoszech sprzedaż kieszonkowego kabrio ruszy 4 lipca 2009 r. - dokładnie dwa lata po wprowadzeniu na rynek "pięćsetki" nowej generacji. Pomijając rocznicę to pora idealna, bo auto wita letnie miesiące. Polacy dostaną 500C wiosną 2010 r. Wtedy poznamy cenę, podobno warto czekać…
Przypominamy, że "zwykły” fiat 500 skusił już 360 tysięcy ludzi w 59 krajach na całym świecie. Model C postara się podbić tą liczbę. Sądząc po tym jak ponad 5 tys. Włochów i Włoszek zamówiło to autko w ciemno nawet go nie dotykając Fiat może spać spokojnie.