Agent Provocateur to brytyjski producent seksownej bielizny. Zagorzałą fanką tych wdzianek jest m.in. Victoria Beckham. Właściciel firmy Joseph Corré razem z żoną stworzyli niezwykły radiowóz z najnowszego miniaka w wersji clubman.
"To była świetna zabawa i prawdziwe wyzwanie - przełożyć na model Mini specyficzny design marki bieliźnianej. Kształt auta od razu skojarzył nam się ze starą angielską furgonetką policyjną, co zainspirowało nas przy tworzeniu wnętrza" - powiedział Joseph Corré.
>>>4 x 4 x 4 x 4, czyli mini dla ciekawskich
Różowo-czarny strój, chromowana biżuteria plus wielki czerwony kogut na dachu to wyniki inspiracji dawnymi samochodami brytyjskiej policji. Efekt? Ostry, prowokujący i wyuzdany.
Spokojne kombi zamieniło się w grzeszny przybytek, gdzie seksowne policjantki karzą niepokornych pejczem na skórzanym łożu w… bagażniku. Auto ma przyciemnione szyby, żelazne kraty i przymocowane do nich kajdanki.
Po co to wszystko? By zwrócić uwagę na kolejną odsłonę charytatywnej akcji. Samochód powstał na potrzeby licytacji, a dochód przekazano stowarzyszeniu "Life Ball". Organizacja ta wspomaga zakażonych wirusem HIV i chorych na AIDS.
Od ośmiu lat marka MINI wspiera inicjatywę organizatorów "Life Ball", za każdym razem wystawiając do licytacji wyjątkowy model auta. Wśród projektantów pojawiły się do tej pory takie ikony mody, jak: rodzina Missoni, Gianfranco Ferre, Gianni Versace, Diesel czy Mario Testino.
Mini Agent Provocateur był gościem piątej edycji imprezy motoryzacyjnej Auto Arystokracja. Samochód ściągnięto specjalnie na tę okazję do Polski.
>>>To już jest koniec...