Decydenci unijni przyznają, że korzystają z doświadczeń Rosji, gdzie sprawiedliwość w kwestii obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego funkcjonuje od lat. "Dzięki temu, że polisy OC kosztują tyle samo dla wszystkich, mamy pod tym względem porządek i prawdziwą równość na drogach, bez względu na to czy jedziesz ładą, czy lexusem" - mówi agencji prasowej Oleg Mikinow, Rosjanin od sześciu lat mieszkający w Warszawie - "ubezpieczenie AC to oczywiście już inna historia" - dodaje.

>>>Koniec wydawania fortuny na ubezpieczenie

Reklama

To, że oferty cenowe polis OC i AC różnią się coraz bardziej między towarzystwami potwierdzają także eksperci polskiego rynku ubezpieczeniowego. Firmy ubezpieczeniowe dzięki coraz bardziej zaawansowanym rozwiązaniom informatycznym są w stanie brać pod uwagę bardzo wiele czynników wpływających na ceny naszych polis, coraz bardziej różnią się także ich strategie marketingowe. W rezultacie trudno oprzeć się wrażeniu, że ceny OC, oprócz nikomu niezrozumiałych różnic, stają się coraz droższe. Zadowoleni będą kierowcy, trudno liczyć na zadowolenie ubezpieczycieli i pośredników.

>>>Nie daj się okraść na ubezpieczeniu auta

"Podstawowe założenie, które nadawało sens istnieniu porównywarki ubezpieczeniowej, było takie, że oferty ubezpieczycieli tak bardzo się różnią, że każdy kierowca powinien porównać i dopasować polisę do siebie. Wprowadzenie równych stawek za OC oznacza, że ogromne nakłady, które ponieśliśmy, żeby dać kierowcom użyteczne narzędzie, nie mają szansy się zwrócić. Kiedy wejdą równe stawki za OC dla wszystkich, porównywanie stanie się bez sensu" - przyznaje dziennikowi.pl Wojciech Rabiej, szef porównywarki ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl.

Ile zapłacisz za obowiązkowe OC? - czytaj dalej>>>







Równe stawki za ubezpieczenie OC zaczną funkcjonować w Polsce od początku 2011 r. Zdaniem analityków cena za obowiązkową polisę w naszym kraju zostanie ustalona prawdopodobnie w przedziale od 300 do 500 zł. Konieczna będzie zmiana Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, która będzie poprzedzona konsultacjami z Rosyjską Izbą Ubezpieczeń.

>>>Tak ubezpieczyciele zedrą skórę z kierowców