Unia Europejska nie planuje wprowadzenia równej stawki OC dla wszystkich kierowców w poszczególnych krajach unii, a cena za obowiązkową polisę w Polsce nie zostanie ustalona w przedziale od 300 do 500 zł. Doniesienia z 1 kwietnia na ten temat były oczywiście żartem primaaprilisowym , który przygotowaliśmy wspólnie w porozumieniu z kolegami z innych motoryzacyjnych redakcji - interia.pl i moto.pl.
>>>Polak zapłaci za polisę auta tyle co Niemiec - to żart :)
"Oferty cenowe polis OC i AC różnią się w tym momencie bardzo znacznie, ta różnica może być nawet kilkukrotna. Warto więc porównywać i szukać najlepszej opcji dla siebie" - mówi dziennikowi.pl Wojciech Rabiej, szef porównywarki ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl.
Rabiej podkreśla, że zjawisko różnicowania ofert cenowych będzie coraz wyraźniejsze, ponieważ firmy ubezpieczeniowe dzięki nowoczesnym rozwiązaniom informatycznym są w stanie brać pod uwagę coraz więcej czynników ustalając ceny naszych polis. Uwzględniają więc nie tylko standardowe parametry takie jak pojemność silnika czy zniżki za bezszkodową jazdę, ale też bardziej szczegółowe dane jak wiek, doświadczenie, stan cywilny, dzieci, płeć, deklarowany przebieg samochodu, rodzaj wlewanego do baku paliwa, miejsce parkowania itd.
"To oznacza, że każdy kierowca płaci coraz bardziej indywidualną składkę. Jest to pozytywne, bo pozwala uniknąć płacenia za błędy innych kierowców" - wyjaśnia Rabiej.