Nowe zasady oceny zdrowia kierowców. Seniorzy stracą prawo jazdy?

Obowiązkowe badania lekarskie kierowców-seniorów to rozwiązanie, które rozpaliło emocje w krajach UE. Przypominamy, że Komisja Europejska chciała, by 70-latkowie i starsi kierowcy stawiali się na badania lekarskie co 5 lat – inaczej ich prawo jazdy traciłoby ważność. Nowy obowiązek miał wejść w życie w 2024 roku. Posłowie Parlamentu Europejskiego jednak nie poparli skrócenia ważności uprawnień seniorów, aby uniknąć dyskryminacji.

Zgodzili się za to na nowe zasady oceny zdrowia przed wydaniem lub odnowieniem prawa jazdy. W myśl przyjętych zapisów kierowca ma sam określać swoją zdolność do prowadzenia pojazdów (np. wypełniając formularz). Przy czym PE wybrał salomonowe rozwiązanie pozwolił rządom krajów UE samodzielnie decydować, czy samoocena jest wystarczająca, czy jednak powinno ją zastąpić badanie lekarskie z minimalnym zestawem kontroli m.in. wzroku i układu krążenia kierowców.

Reklama

Obowiązkowe badania kierowców-seniorów. Posłanka KO chce zmiany w przepisach

Reklama

Teraz w piśmie do Ministra Infrastruktury do sprawy wprowadzenia obowiązkowych badań kierowców-seniorów wraca posłanka KO Małgorzata Gromadzka. Jej zdaniem z przeprowadzonych badań oraz licznych doniesień wynika, że osoby starsze, mimo dużego doświadczenia na drodze, mogą posiadać ograniczenia zdrowotne i psychofizyczne, które wpływają na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Posłanka zauważa, że proces starzenia się organizmu może prowadzić do pogorszenia wzroku, słuchu, refleksu oraz osłabienia ogólnej sprawności fizycznej. Z tego powodu kierowcy seniorzy mogą być bardziej narażeni na wypadki drogowe, szczególnie w dynamicznych sytuacjach wymagających szybkiej reakcji.

– Wprowadzenie obowiązkowych badań dla kierowców seniorów mogłoby przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego i zmniejszenia liczby wypadków – ocenia Gromadzka. – W niektórych krajach europejskich wprowadzono już regulacje nakazujące kierowcom powyżej określonego wieku poddawanie się regularnym badaniom zdrowotnym, aby ocenić ich zdolność do prowadzenia pojazdów. Badania te pozwalają na wcześniejsze wykrycie potencjalnych zagrożeń oraz zwiększenie bezpieczeństwa na drogach – zauważa.

Kierowca-senior do lekarza co 5 lat? / shutterstock

Jednocześnie posłanka docieka, czy ministerstwo analizowało możliwość wprowadzenia obowiązkowych badań lekarskich dla kierowców seniorów powyżej określonego wieku? Chce też wiedzieć, czy planowane jest opracowanie wytycznych lub regulacji w zakresie częstotliwości przeprowadzania badań oraz zakresu sprawdzanych umiejętności, takich jak wzrok, słuch, refleks i koordynacja ruchowa?

Do sprawy odniósł się sekretarz stanu w resorcie Maciej Lasek. Przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury wskazał, że aktualnie obowiązujące regulacje prawne w zakresie badań lekarskich kierowców są zgodne z przepisami Dyrektywy 2006/126/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 grudnia 2006 r. w sprawie praw jazdy (Dz.Urz.UE.L Nr 403, str. 18), które nie zobowiązują państw członkowskich do wprowadzenia przedmiotowych ograniczeń.

Będzie nowy obowiązek dla kierowców? Ministerstwo zdecydowało

– Odnosząc się do analizy możliwości wprowadzenia obowiązkowych badań lekarskich dla kierowców seniorów powyżej określonego wieku wskazuję, że podczas prac nad nową dyrektywą w sprawie praw jazdy, pojawiło się stanowisko z Parlamentu Europejskiego, że ustalenie każdej liczby lat, po których kierowcy byliby zobowiązani do odbycia dodatkowych badań jest arbitralne i dyskryminujące przypomniał Lasek. – Obecnie nie są opracowywane w Ministerstwie Infrastruktury wytyczne lub regulacje prawne w zakresie częstotliwości przeprowadzania dodatkowych badań dla seniorów oraz zakresu sprawdzanych umiejętności – wyjaśnił.

Przedstawiciel ministerstwa wskazał również, że prace nad rewizją dyrektywy UE w sprawie praw jazdy jeszcze nie zostały ukończone. Stąd ewentualne zmiany częstotliwości przeprowadzania dodatkowych badań dla kierowców-seniorów w Polsce mogłyby okazać się sprzeczne z przepisami unijnymi.

Senior za kierownicą. W jakim wieku nie można prowadzić auta?

Szacuje się, że do 2050 roku w Unii Europejskiej blisko połowa populacji będzie miała 50 lat lub więcej. Średnia długość życia wzrośnie z 68 do 76 lat (a w krajach rozwiniętych z 77 do 83 lat). Nastąpi szybki wzrost liczby osób powyżej 80 roku życia – z obecnych 90 mln do ponad 400 mln w 2050 roku. W Polsce procesy starzenia się będą postępować jeszcze szybciej, a liczba osób w wieku emerytalnym znacząco wzrośnie już w 2030 roku. Światowa Organizacja Zdrowia uznaje, że starość rozpoczyna się w wieku 60 lat. Nad Wisłą osoby po 60. roku życia stanowią obecnie około 17 proc. populacji. Jak to się ma do kierowców?

– Nie ma precyzyjnego wieku, w którym należy przestać prowadzić pojazd, ale wraz z wiekiem u większości ludzi obniża się sprawność psychofizyczna – mówi dziennik.pl dr Ewa Odachowska-Rogalska, psycholog transportu, traumatolog z ITS. – Zmniejsza się wrażliwość układu nerwowego, pogarsza się widzenie, słuch i zdolności reakcji. Badania wskazują, że największe zmiany czasu reakcji występują w wieku 50-60 lat oraz po 65 roku życia. Osoby po 75 roku życia charakteryzują się nawet dwukrotnie dłuższym czasem reakcji w porównaniu do osób młodszych – zaznacza.

W ocenie przedstawicieli ITS starsi kierowcy są narażeni na większe ryzyko wypadków – największe trudności sprawia im ocena pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniach (na decyzję potrzebują o 50 proc. więcej czasu). Zawężone pole widzenia, słaba wrażliwość na kontrast i gorsza ocena odległości przyczyniają się do błędów, nierzadko tragicznych w skutkach.

Badania psychologiczne kierowców niezależne od wieku

W Polsce kierowcy (niezawodowi) podlegają badaniom lekarskim (czasem psychologicznym) tylko w przypadku uzyskiwania prawa jazdy lub w sytuacji złamania prawa (np. na skutek przekroczenia limitu punktów karnych, prowadzenia pod wpływem alkoholu lub bycia sprawcą wypadku drogowego). Jednak zdaniem ekspertów Instytutu Transportu Samochodowego warto rozszerzyć obowiązujące przepisy.

– Badania psychologiczne, oprócz celu selekcyjnego, dostarczają informacji o sprawności psychicznej i indywidualnych mechanizmach zachowania kierowcy – wyjaśnia Odachowska-Rogalska, psycholog transportu, traumatolog z ITS. – Te informacje mogą skłaniać do autorefleksji, wskazywać na sposoby rekompensowania braków oraz wpływać na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Świadomy kierowca, identyfikując ograniczenia, może dostosować sposób jazdy, np. ograniczając prędkość, unikając tras o dużym ruchu, zwłaszcza w godzinach szczytu czy po zmierzchu. Rozsądnym rozwiązaniem byłoby kierowanie na badania psychologiczne, niezależnie od wieku, osób chorych, zagrożonych np. demencją– wskazała.

Policja, kontrola drogowa / dziennik.pl / Policja