Toyota tnie ceny w Polsce. Wyprzedaż 2024 ruszyła
Toyota rządzi na polskim rynku – do tej pory sprzedała ponad 79,3 tys. samochodów. Prosty rachunek i wychodzi na to, że przez dziewięć miesięcy codziennie z jej salonów wyjeżdżało przynajmniej 289 aut. Corolla z wynikiem ponad 19,5 tys. rejestracji jest najpopularniejszym modelem japońskiej marki oraz najczęściej wybieranym nowym autem w Polsce.
W utrzymaniu pozycji lidera kluczowe są też inne modele jak m.in. odmłodzony Yaris i C-HR nowej generacji. Teraz producent zdecydował się mocno obniżyć ceny swoich bestsellerów. Ruch może zaskakiwać. Zwłaszcza, że dotyczy aut z 2024 roku. Czy to ostatni dzwonek na zakup samochodu przed wejściem unijnej regulacji CAFE? Na co mogą liczyć kierowcy?
Toyota Corolla 1.5 tańsza od Yarisa. 17 000 zł rabatu
Toyota Corolla sedan tanieje o 17 000 zł. Największym rabatem objęto wersje ze sprawdzonym i niezawodnym silnikiem benzynowym 1.5 o mocy 125 KM. W efekcie najtańsza Corolla Sedan wersji Active z manualną skrzynią biegów kosztuje teraz od 89 900 zł. Za podobną kwotę można mieć mniejszego o klasę Yarisa, ale o tym niżej.
Lepiej wyposażona wersja Comfort została wyceniona na 94 900 zł. Takie auto w standardzie to m.in. 16-calowe felgi aluminiowe, 12,3-calowe cyfrowe zegary, a także najnowszy system multimedialny Toyota Smart Connect z 10,5-calowym ekranem dotykowym.
Toyota Yaris 1.5 Hybrid kosztuje od 12 500 zł mniej
Toyota Yaris w wersji Comfort z napędem hybrydowym 1.5/116 KM potaniała o 12,5 tys. zł. Samochód w takiej specyfikacji kosztuje teraz od 90 400 zł, czyli o 500 zł drożej od większej o klasę Corolli sedan. Wyposażenie pięciodrzwiowego hatchbacka segmentu B obejmuje 15-calowe felgi aluminiowe, automatyczną klimatyzację, 9-calowy ekran systemu multimedialnego, bezprzewodową łączność z Apple CarPlay i Android Auto oraz wycieraczki z czujnikami deszczu. Standardem są też systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy Toyota T-MATE. Z kolei Yaris z tym samym silnikiem benzynowym 1.5/125 KM kosztuje obecnie od 79 900 zł.
Nowa Toyota C-HR 1.8 Hybrid kosztuje o 20 tys. zł taniej
Nowa Toyota C-HR w wersji Comfort z napędem 1.8 Hybrid o mocy 140 KM kosztuje teraz o 20 tys. zł taniej. Z ceną od 119 900 zł zbliżyła się do poprzedniej generacji.
Standardowe wyposażenie C-HR to m.in. 12,3-calowe cyfrowe zegary, system multimedialny Toyota Smart Connect z 8-calowym ekranem dotykowym, dwustrefowa klimatyzacja, 17-calowe felgi oraz światła główne i przeciwmgielne w technologii LED. Na pokładzie są też systemy wsparcia kierowcy Toyota T-MATE, w tym m.in. układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia, system monitorowana martwego pola w lusterkach, asystent bezpiecznego wysiadania czy inteligentny tempomat adaptacyjny.
21 000 kary za samochód spalinowy. Zmiany od 1 stycznia 2025 roku
Od 1 stycznia 2025 roku producentów zacznie obowiązywać nowa unijna regulacja CAFE od Clean Air For Europe. To przepisy, które obniżają limit emisji z samochodów spalinowych do 94 g CO2 na przejechany kilometr. W przypadku przekroczenia dozwolonego progu koncerny będą musiały płacić 95 euro kary za każdy gram ponadwymiarowej emisji. Czyli za średni spalinowy samochód rodzinny, który emituje 140–150 g/km, producent będzie musiał zapłacić karę na poziomie ok. 5 tys. euro (ok. 21 000 zł). Łatwo domyślić się, że dodatkowe obciążenia zostaną przeniesione na kierowców, czyli ceny pójdą w górę.
W przypadku najmniejszych aut koszt obniżenia emisji będzie proporcjonalnie do ceny i marży najwyższy. Dlatego w 2025 roku wiele popularnych modeli może zniknąć z oferty ponieważ ich produkcja nie będzie opłacalna. Zmniejszyć się też może liczba dostępnych wersji napędowych i konfiguracji.