Nowe przepisy dla kierowców jeszcze w 2024 roku. Oto zmiany w prawie i ostrzejsze kary

Nowe i ostrzejsze przepisy zmrożą krew w żyłach kierowców. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak ujawnił właśnie listę zmian prawnych, które mają skutecznie odstraszyć od łamania kodeksu drogowego. Szykuje się rewolucja. Ale po kolei…

Ministerstwo zmierza wprowadzić w życie nowe zasady dotyczące punktów karnych. Powód? Kierowcy poczuli rozluźnienie i nastąpił wzrost liczby wypadków oraz zabitych. Wśród przyczyn pogorszenia sytuacji eksperci wskazują m.in. wyborcze prezenty rządu PiS, czyli skrócenie terminu ważności punktów z dwóch lat do roku i przywrócenie możliwości kasowania 6 punktów karnych.

Reklama

Koniec kasowania punktów karnych, nowy katalog wykroczeń

Teraz resort zapowiada przykręcenie śruby kierowcom i likwidację możliwości kasowania punktów karnych za najcięższe wykroczenia. Katalog przewiduje przynajmniej cztery sytuacje, w których nie będzie można redukować punktów na kursach w WORD obejmuje:

  • Przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h - obecnie taryfikator za przekroczenie od 51 km/h do ponad 70 km/h przewiduje od 13 do 15 punktów karnych, mandat do 2500 zł; 5 tys. w recydywie,
  • Wyprzedzanie mimo zakazu np. na podwójnej linii ciągłej - aktualnie grozi za to 5 punktów i w zależności od sytuacji mandat 1000 zł; 2 tys. w recydywie,
  • Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych - dziś 15 punktów karnych i mandat 1500 zł; 3 tys. w recydywie,
  • Spowodowanie kolizji - 10 punktów karnych i mandat min. 1000 zł.
Reklama

Masz punkty karne? Już możesz zacząć żałować

Wśród zmian przewidziano także przywrócenie 2-letniego okresu ważności punktów karnych na koncie kierowcy - obecnie są obciążeniem przez rok. Do tego z możliwości redukcji 6 punktów karnych (za "lżejsze" wykroczenia) będzie można korzystać tylko raz w roku, a nie co 6 miesięcy.

Policja dostanie nowy bat na kierowców / Materiały prasowe / Policja

Prawo jazdy stracisz na zawsze. Także za 50+ poza miastem

Obecne przepisy dotyczące utraty prawa jazdy na 3 miesiące za zbyt szybką jazdę zostaną rozszerzone. Ministerstwo chce, by z uprawnieniami żegnali się także kierowcy, którzy pojadą o ponad 50 km/h za szybko również poza obszarem zabudowanym na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych.

Zaostrzone prawo ma uderzyć również w osoby, które mimo zatrzymanych uprawnień dalej jeżdżą samochodem. – Planujemy wprowadzić przepis, że każdemu kierowcy, który ma zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami, który zostanie zatrzymany do kontroli i zostanie stwierdzony ten zakaz, zostanie mu zatrzymane prawo jazdy na stałe zapowiedział Klimczak.

W jaki sposób rząd chce powstrzymać takiego delikwenta z dożywotnim zakazem od wskoczenia za kółko? Minister uważa, że kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu lub narkotyków, a także kierowanie pojazdem pomimo cofniętego prawa jazdy lub orzeczonego sądownie zakazu kierowania pojazdem powinno być karane bezwzględnym więzieniem.

Więzienie za kierowanie autem mimo utraty prawa jazdy. Będzie nowy rodzaj przestępstwa

– Pracujemy także nad wprowadzeniem do naszego porządku prawnego nowego rodzaju przestępstwa, jest to zabójstwo drogowe. Prowadzę uzgodnienia z Ministerstwem Sprawiedliwości i ekspertami, żeby skutecznie wprowadzić rodzaj przepisu, który funkcjonuje w innych krajach UE – zapowiedział szef resortu infrastruktury. Z planowanych zmian wynika, że kierowca, który pod wpływem alkoholu czy narkotyków zabije inną osobę, będzie traktowany jak zabójca.

Prawo jazdy kategorii B od 17. roku życia. Przez dwa lata 0,0 prom. alkoholu

Zmiany dotkną też kierowców młodych wiekiem (i stażem). Nowe przepisy mają wprowadzić limit 0,0 prom. alkoholu w organizmie przez pierwsze dwa lata od zdobycia prawa jazdy.

Jednocześnie ministerstwo chce dać możliwości zdobycia prawa jazdy kategorii B już w wieku 17 lat (obecnie trzeba mieć ukończone 18 lat). – Uważam, że im wcześniej młody kierowca nabierze dobrych nawyków, tym więcej pożytku dla bezpieczeństwa ruchu drogowego – stwierdził minister.

Reforma proponowana przez rząd jest zbieżna z rozwiązaniami proponowanymi przez Instytut Transportu Samochodowego. – Interesującym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie dodatkowych szkoleń dla kierowców, umożliwiających jazdę z osobą towarzyszącą przez 2 lata przed uzyskaniem pełnych uprawnień, zgodnie z zasadą zaczynać naukę wcześniej, ale pod kontrolą – powiedziała dziennik.pl Maria Dąbrowska-Loranc, kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS.

Młody kierowca pod nadzorem dorosłego i zakaz jazdy od godziny 22.00 do 6.00

Eksperci ITS proponują też wprowadzenie dwóch ograniczeń dla młodych kierowców w pierwszych 2 latach po uzyskaniu prawa jazdy. Pierwsze to obniżenie dopuszczalnych limitów prędkości na różnych rodzajach dróg. Drugie rozwiązanie to zakaz samodzielnej jazdy w godzinach 22.00-6.00. Młody kierowca mógłby prowadzić w nocy jedynie w pod okiem osoby posiadającej prawo jazdy nie krócej niż 5 lat.

Stracisz prawo jazdy za palenie gumy, drfiting i wyścigi uliczne

Propozycję reform w przepisach przygotowali także urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji pod rękę ze specjalistami z Komendy Głównej Policji. Dziennik.pl dotarł do tego dokumentu. Na pierwszy ogień trafili "szybcy i wściekli", czyli organizatorzy i uczestnicy ulicznych wyścigów (najczęściej wieczornych lub nocnych). Takich amatorów street racingu policja miałaby traktować jak przestępców, a pozwoliłaby na to precyzyjna definicja "nielegalnych wyścigów" zapisana w kodeksie oraz nowy przepis wprowadzający kryminalizację organizacji i udziału w takich wyścigach. Także jazda bokiem w poślizgu (drift) czy też jazda motocyklem na jednym kole (stójka) to wyczyny uznane za brawurową jazdę, za którą policja mogłaby karać jak za przestępstwo.

Stąd też zaproponowane zmiany przewidują, że kierowca przyłapany na uczestnictwie w nielegalnych wyścigach straci prawo jazdy na 3 miesiące – podobnie jak za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w terenie zbudowanym. Ta sama kara spotka amatorów palenia gumy i driftowania na ulicy czy kręcenia bączków pod marketem lub innych wyczynów powodujących zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu (tu w przepisach brawurowa jazda zostanie powiązana ze skutkami, czyli obrażeniami ciała czy śmiercią).

Policyjna notatka w bazie CEP i płacisz drożej za ubezpieczenie OC

Kolejna bomba w przepisach to umożliwienie policji wpisywania do bazy CEP adnotacji, że kontrolowany samochód uczestniczył w nielegalnych wyścigach. Na podstawie takiej notatki firma ubezpieczeniowa przy ocenie ryzyka będzie mogła odpowiednio wyżej obliczyć polisę OC. Tak drakońskie kary powinny okazać się znacznie skuteczniejsze niż obecne zatrzymywanie dowodów rejestracyjnych m.in. za zbyt głośny wydech, czarne szyby czy opony wystające poza obrys samochodu.

Nowe wykroczenie i minimum 1000 zł mandatu dla każdego kierowcy

Zaproponowane rozwiązania prawne przewidują także obowiązek zgłaszania tzw. samochodowych SPOT-ów w gminie, jak ma to miejsce np. z demonstracjami czy innymi zgromadzeniami. Dzięki temu policja natychmiast będzie wiedzieć gdzie i kiedy ew. niewinne spotkanie fanów podrasowanych aut czy motocykli może przerodzić się w nielegalne wyścigi. Jeśli kontrola wykaże, że "impreza" nie została zgłoszona, wówczas organizator i uczestnicy odpowiedzą karnie w ramach nowego wykroczenia(udział w nielegalnym zgromadzeniu/organizacji nielegalnego zgromadzenia). Do tego dla każdego uczestnika SPOT-u czy nielegalnego wyścigu, który będzie utrudniał lub blokował ruch na drodze przewidziano minimum 1000 zł mandatu.

Nowy obowiązek właściciela samochodu

Wśród rozwiązań zaostrzających sankcje jest również ukrócenie procederu uchylania się od mandatów z fotoradarów. Dziś piraci drogowi np. nie odbierają listu poleconego z GITD czy podają nazwiska osób z zagranicy. Ministerstwo infrastruktury chce uszczelnić system. W efekcie jeśli właściciel auta uwiecznionego przez fotoradar nie wskazałby np. w ciągu 14 dni osoby kierującej jego autem w czasie wykroczenia lub wskazany kierowca nie przyznałby się do winy, to Inspektorat nakładałby karę administracyjną na właściciela.

18 wielkich zmian w przepisach dla kierowców. Mandaty i punkty karne to nie wszystko

Powyższe rozwiązania oznaczają, że kierowców po chwilowej odwilży w przepisach czeka zaostrzenie kar. Lista 18 zmian, która trafiła na stół rządowego zespołu ekspertów przewiduje m.in.:

  • Odebranie prawa jazdy na stałe za jazdę mimo utraty uprawnień;
  • Kara więzienia za jazdę pod wpływem alkoholu oraz za kierowanie pomimo cofniętego prawa jazdy;
  • Koniec kasowania punktów karnychza najcięższe wykroczenia, w tym: za przekroczenie prędkości od 51 do ponad 70 km/h, wyprzedzanie na podwójnej linii ciągłej czy wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych i na przejściu;
  • Wydłużenie ważności punktów karnych do 2 lat o daty opłacenia mandatu (obecnie 1 rok);
  • Możliwość zredukowania 6 punktów karnych na kursach w WORD raz w roku, zamiast co 6 miesięcy;
  • Utrata prawa jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h poza obszarem zabudowanym na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych;
  • Limit 0,0 prom. alkoholu w organizmie przez pierwsze dwa lata od zdobycia prawa jazdy;
  • Wprowadzenie do katalogu przestępstw zabójstwa drogowego;
  • Prawo jazdy na samochód osobowy od 17. roku życia;
  • Organizacja i udział w ulicznych wyścigach uznane za przestępstwo;
  • Driftowanie autem i jazda motocyklem na jednym kole rónież traktowane jako przestępstwo;
  • Utrata prawa jazdy na 3 miesiące za udział w nielegalnych wyścigach;
  • Za kręcenie bączków na parkingu, palenie gumy, drifting i jazdę na jednym kole także stracisz prawo jazdy na 3 miesiące;
  • Policyjna notatka w bazie CEP i ubezpieczyciel wie, że auto brało udział w łamaniu przepisów. Wyższe ubezpieczenie OC;
  • Obowiązek zgłaszania tzw. samochodowych SPOT-ów w gminie. Kary za nielegalną organizację;
  • Mandat od 1000 zł za blokowanie lub utrudnienie ruchu dla każdego uczestnika SPOT-u czy nielegalnego wyścigu;
  • Kara administracyjna dla właściciela samochodu jeśli nie wskaże osoby kierującej jego autem w czasie wykroczenia lub wskazany kierowca nie przyznałby się do winy;
  • Konfiskata pojazdu kierowanego przez osobę posiadającą zakaz jego prowadzenia.
Policja, kontrola drogowa / Materiały prasowe / Policja