Prawo jazdy będzie można zostawić w domu, a policjant czy inni funkcjonariusze uprawnieni do kontrolowania kierowców nie będą mogli karać za brak blankietu tego dokumentu przy sobie – tak pokrótce brzmi najważniejsza nowość w przepisach, której bieg nadały Ministerstwo Infrastruktury przy współpracy z resortem cyfryzacji i Rządowym Centrum Legislacji. Tym samym potwierdzają się nasze wcześniejsze doniesienia w tej sprawie (CZYTAJ WIĘCEJ>>). Projekt zmian w Prawie o ruchu drogowym – określany też jako pakiet deregulacyjny – uwzględniający to ułatwienie został skierowany do konsultacji publicznych.
Projektowana regulacja, przy jednoczesnym wdrożeniu rozwiązań teleinformatycznych (red. po stronie centralnego systemu obsługującego Centralną Ewidencję Kierowców), pozwoli wyeliminować istniejący obecnie obowiązek posiadania przy sobie i okazywania na żądanie organu kontroli ruchu drogowego wydanego w kraju prawa jazdy lub pozwolenia na tramwajem, a w konsekwencji wykluczy karanie kierujących mandatem za nieposiadanie w trakcie jazdy przy sobie tych dokumentów – czytamy w uzasadnieniu projektu zmian w prawie drogowym.
Pomysłodawcy podkreślają, że zwolnienie z obowiązkowego wożenia ze sobą blankietu prawa jazdy obejmuje wyłącznie kierowców, którym dokument wydano w kraju.
Jedna tablica na auto. Właścicieli kilku
Poza zniesieniem sankcji za brak dokumentu prawa jazdy przy kontroli konsultowane zmiany uwzględniają także: likwidację karty pojazdu i nalepki kontrolnej na szybę; możliwość zachowania przez nowego właściciela pojazdu dotychczasowych tablic rejestracyjnych, bez względu na to, z jakiego województwa dany samochód pochodzi; czasową rejestrację oraz nadanie wydrukom z systemu CEPiK rangi dokumentu, co ma umożliwić rejestrację pojazdu przez internet.
Nowe przepisy wprowadzą też możliwość rejestracji nowego pojazdu przez przedsiębiorcę zajmującego się sprzedażą nowych pojazdów w imieniu kupującego.
Setki milionów w kieszeni Polaków. Zero do kasy urzędów
Urzędnicy policzyli też, ile dzięki wdrożeniu pakietu zmian będą mogli zaoszczędzić Polacy. I tak likwidacja karty pojazdu sprawi, że w kieszeni kierowcy zostanie 75 zł (przyjmując, że rocznie wydawanych jest niemal 1,1 mln kart oszczędności sięgną ponad 80 mln zł). Nalepka kontrolna na szybę kosztuje 18,50 zł – jej likwidacja przyniesie prawie 55 mln zł.
Zachowanie poprzednich numerów rejestracyjnych pozwoli na zaoszczędzenie 98,5 zł. W skali kraju przyniesie to ponad 111 mln zł oszczędności – i o taką kwotę zmniejszą się roczne dochody jednostek samorządu terytorialnego.
Kiedy kierowcy mogą spodziewać się wejścia w życie poszczególnych zmian?
– Aktualnie, po stronie centralnego systemu informatycznego obsługującego Centralną Ewidencję Kierowców prowadzone są prace dotyczące przygotowania tego systemu do wdrożenia rozwiązań w zakresie jazdy bez dokumentu prawa jazdy. Na 2019 r. zaplanowano również prace w zakresie pozostałych elementów pakietu deregulacyjnego – informował wcześniej Karol Okoński, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.
Niedawno resort cyfryzacji uruchomił nową usługę mPojazd, która przenosi do telefonu dane z trzech dokumentów - dowodu rejestracyjnego pojazdu, karty pojazdu oraz informacji o aktualnej polisie OC. W przyszłości do tej aplikacji trafi również prawo jazdy.
– Do smartfonów będzie mogła trafić kolejna usługa dla kierowców, która odzwierciedli posiadane uprawnienia do kierowania pojazdami. Prace nad zmianami są skomplikowane i wciąż trwają, dlatego jest zbyt wcześnie, by wskazywać konkretną datę ich wprowadzenia – stwierdzili urzędnicy resortu.
Policja już gotowa
– Policja już teraz ma dostęp do systemu, w którym funkcjonariusz podczas kontroli drogowej za pomocą służbowego smartfona może sprawdzić wszystkie istotne dane. Po zalogowaniu do Rejestru Dowodów Osobistych na ekranie widzi też zdjęcie z aktualnego dowodu osobistego, więc może potwierdzić, czy zatrzymany kierowca jest osobą z fotografii – wyjaśnił dziennik.pl podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
To oznacza, że policja jest już dziś gotowa na wprowadzenie przepisów pozwalających na kierowanie bez blankietu prawa jazdy w kieszeni. Z naszych ustaleń wynika, że obecnie nie wszystkie służby zajmujące się kontrolą ruchu drogowego mają dostęp do Rejestru Dowodów Osobistych.
Obecnie za brak dokumentu prawa jazdy przy kontroli drogówka może ukarać kierowcę mandatem w wysokości 50 zł. Jednak problem może nie być sam mandat, a brak możliwości dalszego kierowania pojazdem – jeśli nie mamy kogoś, kto mógłby dalej prowadzić samochód. Przypominamy, że od 1 października 2018 roku kierowcy nie muszą wozić ze sobą dowodu rejestracyjnego oraz potwierdzenia zawarcia umowy na polisę OC (CZYTAJ WIĘCEJ>>>).